O tej tragedii mówi cała Polska. Śledczy są przekonani, że motywem zbrodni była zazdrość. Dawid M. nie mógł pogodzić się z myślą, że była partnerka ułożyła sobie życie z innym mężczyzną.

Reklama

Zabójstwo w Lubowidzy. Adam G. nie zdołał uciec przed zabójcą

Do dramatu doszło we wsi Lubowidza pod Brzezinami (woj. łódzkie). Dawid M. doprowadził do dachowania toyoty. Potem wysiadł ze swojego mercedesa i ruszył w kierunku leżącego na dachu auta. Adam G. zdołał wydostać się z auta. Wtedy napastnik zaczął strzelać do niego.

Dawid M. strzelił w głowę Adama G. M. miał strzelać również do kobiety i dwójki dzieci, jednak udało im się schronić w pobliskim gospodarstwie. Dawid M. po zabójstwie wrócił do swojego auta i uciekł.

W niedzielę (29 września) Dawida M. policjanci namierzyli w jednym z mieszkań w centrum Łodzi. W momencie, gdy zapukali do jego drzwi, popełnił samobójstwo, strzelając do siebie z broni palnej.

Reklama

Poruszające nagranie partnerki Adama G. "Oddał za nas życie"

Partnerka zamordowanego mężczyzny udostępniła poruszające nagranie w mediach społecznościowych. Widać na nim najszczęśliwsze momenty z życia pary.

"Takiego zapamiętajcie Adama. Oddał za nas życie — bohater" – napisała. W komentarzach bliscy pary nie kryją rozpaczy i składają kondolencje rodzinie.

"Fakt" ustalił, że Adam G. prowadził własną firmę zajmującą się podkuwaniem i werkowaniem koni. Praca była jego wielką pasją.

Mroczna przeszłość Dawida M. "Był porywczy i agresywny"

Z ustaleń śledczych wynika, że zabójca miał obsesję na punkcie 39-letniej kobiety, o którą był chorobliwie zazdrosny. Sąsiedzi Dawida M. nie mieli o nim dobrego zdania.

– Znany był przede wszystkim z kryminalnej przeszłości i trudnego charakteru – powiedziała "Gazecie Wyborczej" pani Małgorzata. I dodała, że sąsiedzi się starali się omijać go szerokim łukiem. Był bardzo porywczy i agresywny. Baliśmy się obok parkować samochody, bo mówił, że je rozwali.