Andrzej Dudaw środę (16.10) wygłosił w Sejmie orędzie, w którym zarzucił koalicji rządzącej m.in. zaniechanie rozwoju kraju, a decyzję o zawieszeniu prawa do azylu uznał jako „fatalną pomyłkę”. Na wystąpienie prezydenta zareagował Donald Tusk.

Reklama

Premier pojawił się na mównicy, co nie spodobało się przedstawicielom Prawa i Sprawiedliwości. Postanowili wyjść z sali podczas jego wystąpienia. Kamery zarejestrowały wyjście Jarosława Kaczyńskiego i pozostałych polityków ugrupowania.

Tusk reaguje na orędzie Dudy. "Nic głupszego nie można było powiedzieć"

– Trzeba powiedzieć kilka słów prawdy na temat wyborów 15 października. Żadne orędzia nie zmienią tego fundamentalnego faktu - to wyborcy uwolnili Polskę od kłamstwa – powiedział Tusk.

– Prezydent odniósł się do głośnej sprawy azylu, posługując się przykładem uchodźców białoruskich. Nie było ani jednego przypadku aby uchodźca białoruski próbował nielegalnie przekroczyć granice polsko-białoruską w grupach organizowanych przez Łukaszenkę. Proszę się nie gniewać, ale nic głupszego nie można było powiedzieć– dodał szef rządu.

– Żadne zaklęcia mówców politycznych, żadne orędzia, żadne partyjne deklaracje nie zmienią tego fundamentalnego faktu - to Polki i Polacy 15 października w wielkim narodowym zrywie, który na szczęście polega dzisiaj na demokratycznych wyborach, odsunęli złą władzę, uwolnili Polskę od kłamstwa, korupcji i od nieudolności – podkreślał Donald Tusk.

Donald Tusk wprost o nieobecnym Kaczyńskim. "Stchórzył"

Reklama

W dalszej części wystąpienia premier zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego. - Ci, którzy wyszli, to specjaliści od odwracania kota ogonem. Szczególnie jeden z całą pewnością – mówił Tusk.

– Co kazało panu Kaczyńskiemu, panu Morawieckiemu, pod okiem prezydenta Dudy, prowadzić rozmowy z premierem Orbanem, prezydentem Putinem, inwestorami zagranicznymi i polskimi obudowie elektrowni w Królewcu? W 2021 roku w Gołdapi, kilkadziesiąt kilometrów od miejsca, gdzie miała powstać ta inwestycja, zapytałem: co takiego się stało? – kontynuował.

Wybory 15 października to były wybory o wszystko. Stawką była demokracja i polska niepodległość. Dzisiaj nie ma żadnego wytłumaczenia, dlaczego ktokolwiek ułatwia Putinowi i Łukaszence ich robotę. Polska szczególnie jest w sytuacji bezpośredniego zagrożenia wojną. Dzisiaj nie może być miejsca, nawet najmniejszej szparki, na niejednoznaczne działania – stwierdził Tusk.