Prezydent Duda martwi się przyszłością polskiej piłki

Prezydent, który od poniedziałku przebywa z wizytą w Malezji, był pytany na środowym briefingu w Kuala Lumpur, czy martwi go sytuacja w polskiej kadrze piłki nożnej i spór pomiędzy jej selekcjonerem a Robertem Lewandowskim. Andrzej Duda powiedział, że nie dziwią go emocje, jakie budzi obecna sytuacja.

Reklama

Sytuacja wokół kadry elektryzuje wszystkich. Nie wiem, do czego w istocie, jeśli spojrzymy głębiej, sprowadza się ten spór, który zaistniał pomiędzy trenerem Michałem Probierzem a panem Robertem Lewandowskim - zauważył.

Trener podjął decyzje, jakie podjął, pan Robert Lewandowski, jak słyszę, także swoje decyzje zakomunikował. Tutaj jest bardzo wiele czynników. Moim wielkim zmartwieniem jest raczej spojrzenie w przyszłość - powiedział.

Prezydent podkreślił, że ma do Lewandowskiego, którego zna osobiście, "ogromną sympatię, bardzo duży szacunek, bo - jak ocenił - jest to świetny zawodnik i wielka postać, a także niezwykle zdyscyplinowany, poukładany człowiek". Życzę każdemu piłkarzowi, żeby miał taką dyscyplinę i taki charakter jak Robert Lewandowski - wskazał.

Reklama

Duda liczy, że Lewandowski wróci do kadry

Andrzej Duda zauważył jednocześnie, że w sierpniu Lewandowski skończy 37 lat i - jak zaznaczył - nie jest 25-letnim zawodnikiem, który jest w szczycie swojej piłkarskiej kariery. Jak na standardy piłki nożnej jest to raczej moment powoli zbliżania się do zakończenia kariery, patrząc całkiem obiektywnie - wspomniał prezydent.

Więc ja patrzę na to przede wszystkim z punktu widzenia, czy są następcy Roberta Lewandowskiego, czy są wychowani dzisiaj młodzi zawodnicy, którzy są naszymi wschodzącymi gwiazdami, którzy dają szansę na to, że polska reprezentacja nie będzie przegrywała z Finlandią - powiedział Andrzej Duda.

Bardzo bym chciał, aby tak było i to powinno być podstawowe dzisiaj zmartwienie trenera i to powinno być podstawowe także zmartwienie i kibiców - dodał.

Wielki szacunek dla Roberta Lewandowskiego za wszystkie lata jego gry, za wszystko to, co zrobił dla naszej reprezentacji, za wszystkie niezwykłe momenty, które dzięki niemu i razem z nim przeżyliśmy. I mam nadzieję, że jeszcze wiele dobrych chwil, które razem z nim i dzięki niemu przeżyjemy - powiedział Duda.

Prezydent mówi, że w młodzieży nadzieja

Prezydent Duda zaznaczył, że Lewandowski to "wciąż młody człowiek, choć jak na standardy wyczynowego sportu już nie tak bardzo". Wskazał, że piłkarz prowadził mądrą politykę, jeśli chodzi o gospodarowanie swoim majątkiem. Według prezydenta "na pewno możemy się spodziewać jakichś jego dalszych działalności".

Natomiast jeśli chodzi o samą piłkę nożną - młodzież, młodzież i jeszcze raz młodzież, młode zastępy polskich kadrowiczów, mądrych, przygotowanych, dla których ten Robert Lewandowski ze swoją niezwykłą karierą (...) żeby to był dla nich wzór - podsumował prezydent.

Prezes PZPN wezwał selekcjonera na rozmowę w cztery oczy

We wtorek polska reprezentacja przegrała z Finlandią 1:2 w eliminacjach mistrzostw świata. Mecz w Helsinkach poprzedziła decyzja selekcjonera o odebraniu opaski kapitana nieobecnemu na zgrupowaniu Lewandowskiemu, który w efekcie zrezygnował z gry w kadrze pod wodzą Michała Probierza, i wyznaczeniu do tej roli Piotra Zielińskiego, który ostatecznie nie zagrał w tym meczu z powodu kontuzji. Polscy kibice w trakcie i po meczu wyrażali swoje poparcie dla Lewandowskiego, obrażając jednocześnie Probierza i PZPN. Selekcjoner na konferencji prasowej po przegranym spotkaniu oświadczył, że nie ma zamiaru podać się do dymisji, a szef związku Cezary Kulesza przeprosił i ogłosił, że wezwał selekcjonera na rozmowę w cztery oczy.