"Masakra w Wawrze pod Warszawą (dziś to dzielnica Warszawy) stała się impulsem dla rodzącego się polskiego ruchu oporu. Graffiti z hasłem "Wawer pamiętamy" stało się powszechnie znane" - podkreślił Roger Moorhouse.

"Ciąg zdarzeń prowadzący do masakry został zapoczątkowany zabiciem dwóch podoficerów Wehrmachtu w barze w Wawrze. Zabójcy - dwaj lokalni drobni przestępcy Marian Prasuła i Stanisław Dąbek - uciekli z miejsca zdarzenia, a Niemcy zaczęli wyłapywać miejscowych mężczyzn" - przypomniał Moorhouse.

"Obława trwała przez całą noc. Miejscowi mężczyźni byli bici i maltretowani, niszczono im dokumenty tożsamości i stawiano przed sądem kapturowym. O świcie 27 grudnia 114 z nich zostało skazanych na śmierć w ramach zbiorowej odpowiedzialności. Rankiem skazańców spędzono na jeden z placów w Wawrze, gdzie podzielono ich na kilkunastoosobowe partie, a następnie rozstrzelano z broni maszynowej" - dodał brytyjski historyk.

Reklama

"107 mężczyzn, z których najmłodszy miał 15 lat, zginęło. Siedmiu przeżyło rzeź pod ciałami pozostałych. Właściciel baru, w którym zostali zamordowani dwaj podoficerowie - Antoni Bartoszek - został przez Niemców pobity, a następnie powieszony nad drzwiami swojego lokalu" - przypomniał Moorhouse.

Roger Moorhouse to brytyjski historyk i pisarz specjalizujący się w historii II wojny światowej. Jest autorem lub współautorem kilkunastu książek na ten temat. Najważniejsze z nich to "Pakt diabłów. Sojusz Hitlera i Stalina" o współpracy niemiecko-sowieckiej w latach 1939-1941, "Stolica Hitlera. Życie i śmierć w wojennym Berlinie" oraz "Polska 1939. Pierwsi przeciwko Hitlerowi" o polskiej wojnie obronnej. W 2020 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP za wkład w rozpowszechnianie wiedzy o polskiej historii w Wielkiej Brytanii.