Kutschera był dowódcą SS i policji, fanatycznym nazistą, który organizował masowe egzekucje w Warszawie, wprowadził terror na niespotykaną dotąd skalę. Obwieszczeń o wyrokach śmierci nigdy nie podpisywał nazwiskiem, stąd też wywiad Armii Krajowej przez długi czas nie mógł ustalić jego nazwiska.
Na Kuscherę wydano wyrok śmierci. Jak mówi historyk wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Paweł Ukielski, akcja Kutschera jest najsłynniejsza akcją Polskiego Państwa Podziemnego przeciwko wysokiemu ranga oficerowi. Kutschera od września 1943 roku prowadził masową i brutalną akcję pacyfikacyjną wymierzoną w polskie podziemie. Niemal każdego dnia pojawiały się informacje o masowych rozstrzelaniach.
Wyrok wykonał oddział specjalny PEGAZ dowodzony przez Bronisława Pietraszewicza pseudonim Lot. Akcja odbyła się "pod nosem" Gestapo i SS. Kutschera został zabity, a wraz z nim zginęło 4 innych Niemców, 9 zostało rannych.
Dzień po zamachu na Kutscherę rozstrzelano stu zakładników, akcje odwetowe trwały do połowy lutego, ale potem Niemcy zaniechali masowych egzekucji. Znaczenie dla cywilnego życia w Warszawie było bardzo ważne, ponieważ po akcjach odwetowych łapanki i masowe egzekucje praktycznie ustały - mówi Paweł Ukielski.
Podczas akcji ciężko ranny został wykonawca wyroku Lot, a także Cichy - obaj zmarli kilka dni później. Natomiast Sokół i Juno osaczeni przez Niemców na moście skoczyli do Wisły i zginęli.
Ostatnimi żyjącymi uczestnikami akcji są Maria Stypułkowska-Chojecka pseudonim Kama oraz Elżbieta Dziębowska pseudonim Dewajtis.
W Muzeum Wojska Polskiego można obejrzeć osobistą broń Franza Kutschery (Walther PP) zdobytą w czasie zamachu.