Policja, wezwana na miejsce przez badaczy, zabezpieczyła pistolet maszynowy PPSz (potocznie zwany Pepeszą) produkcji rosyjskiej z 1943 roku wraz z magazynkiem, pistolet samopowtarzalny Parabellum (potocznie Luger) produkcji niemieckiej z 1939 roku, pistolet Mauser M1910/14 produkcji niemieckiej, rewolwer MAS Mle 1892 produkcji francuskiej wraz z kaburą, bagnet S84/98 stosowanym do karabinków Kar98k produkcji niemieckiej, sprzączkę do pasa nieokreślonego pochodzenia, kaburę, pochwę po bagnecie lub długim nożu oraz 503 sztuki amunicji do karabinu marki Mauser.
Broń została odnaleziona i odkopana przez archeologów nagrywanych przez ekipę popularnego kanału YouTube “History Hiking” na podstawie zezwolenia konserwatora zabytków.
Partyzancki skarb
- To historie opowiadane przez zwykłych ludzi, ich ustne przekazy potrafią doprowadzić do odkrycia niezwykłych znalezisk, takich jak ten partyzancki depozyt z końca II wojny światowej - mówi Łukasz Kazek, prowadzący kanał “History Hiking”.
Moment zakopywania niezwykłego skarbu widziała z okna swojego domu 97-letnia dziś Stanisława Sady ps. “Cyryla”, która podczas wojny roznosiła konspiracyjną prasę. W ukrywaniu depozytu brali udział partyzanci - jej mąż Stanisław Sady ps. “Jeleń”, brat i ich towarzysz broni, Franciszek Staszczyk ps. “Gwiazdor”. To wnuk tego ostatniego, Wiesław, postanowił odszukać depozyt. O szczegółach konspiracyjnej działalności dziadka dowiedział się z kasety magnetofonowej, na której podczas zwykłej, rodzinnej uroczystości ktoś nagrał relację Franciszka Staszczyka.
Prokuratura
- Dla mnie największym skarbem było usłyszenie głosu mojego dziadka, którego nie mogłem poznać, ponieważ przyszedłem na świat po jego śmierci - mówi pan Wiesław.
Choć wszystko wskazuje na to, że odkrywcy mają do czynienia z odkryciem historycznym, sprawę - zgodnie z przewidzianymi w takich sytuacjach procedurami - bada prokuratura. Odcinek przedstawiający wydobycie skarbu można obejrzeć na kanale YouTube “History Hiking”. Niezwykły depozyt najprawdopodobniej będzie można zobaczyć w Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa “Nila” w Krakowie, które wyraziło zainteresowanie przyjęciem zabytków.