Artysta opisał, że w jego organizmie miał pozostać "jakiś farfocel na końcu", co doprowadziło do rozwinięcia ropowicy. Obecnie przebywa na intensywnej terapii, a lekarze cały czas monitorują jego stan i mówią wprost o ryzyku sepsy. W emocjonalnym poście muzyk podkreślił, jak poważna stała się sytuacja.

"Zostaję zatrzymany w szpitalu na Sorze. Sprawa jest poważniejsza. Mówią coś o sepsie. Ten ból czułem już w Łodzi. Było źle już wtedy ale trzeba było zakończyć. Próbowałem ratować się jak mogłem a g#no mogłem. (...) Wolę żyć" - napisał Kazik.

"Źle wykonano mi zabieg usunięcia wyrostka. Zostawili jakiś farfocel na końcu. Leżę na OIOM-ie w szpitalu (...) z rozpoznaniem ropowicy" - czytamy w kolejnym z wpisów artysty.

Kazik Staszewski w szpitalu. Lider Kultu na OIOM-ie. "Sprawa jest poważniejsza"

W dalszej części opublikował również film, na którym widać go w trakcie hospitalizacji. W opisie wyjaśnił, że lekarze szykują go do dalszych badań i nie wykluczają ponownej operacji.

Reklama

"Po serii badań doktory powiedzieli, że dziś w nocy bliski końca drogi byłem. I na podobną akcję jak tatuś. Pewnie będą mnie kroić" - dodał w kolejnym poście.

Pod wpisami na Facebooku Kazika pojawiło się mnóstwo komentarzy od fanów, którzy wysyłają mu dobre słowa i życzą szybkiego powrotu do zdrowia.