"Dzidek" prowadzi łobuzerski styl życia, otoczony paczką kumpli zadziera z kim popadnie i miewa tysiąc pomysłów ma godzinę.
Chłopak wpakuje się w poważną aferę. Jego rodzina posiada niezwykle cenną ikonę, która staje się przedmiotem pożądania różnych szemranych postaci.
"Dzidek" to opowieść o Warszawie, o mieście kamieniczników, kupców, Żydów, muzyków, awanturników, doliniarzy i pijaków. Historia o dorastaniu, rodzinie i miłości - o czasach beztroski, nad którymi nieubłaganie zbierają się czarne chmury, które przeistoczą się w hitlerowską nawałnicę.
Książka napisana jest barwnym językiem. Nie brakuje w niej słownictwa gwary charakterystycznego dla tamtego okresu i warszawskich środowisk. Ze szczególnym uwzględnieniem środowiska przestępczego.
W warszawskiej złodziejskiej ferajnie najstarsi nie pamiętali, aby jakikolwiek kapuś działał tak jawnie i bezczelnie. Z ula, do którego trafił Pantaleon, Szarszyk i Pesa, już następnego dnia dochodziły do warszawskich zaułków wieści, że wiadomo, kto dał cynk - czytamy m.in. na łamach książki.
Dla kapusiów nie było litości. Czekała ich dintojra, czyli złodziejski sąd.
Najczęściej rozprawy odbywały się w jednej z knajp na Kercelaku - przybliża złodziejskie obyczaje autor książki.
"Dzidka" napisał Stefan Wroński, dziennikarz od 8 lat związany z prasą i telewizją. Współpracował między innymi z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" i TVP Olsztyn. Aktualnie reporter Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego.
Stefan Wroński, "Dzidek", Wydawnictwo Prószyński i S-ka