Do zatrzymania doszło w Symferopolu na anektowanym przez Rosję Krymie, w czasie spotkania Tomasza Kułakowskiego z proukraińskimi działaczami Ołeksandrem Krawczenką i Leonidem Kuzminem. Jeden z aktywistów przyszedł w tradycyjnej ukraińskiej koszuli ludowej i z niebiesko-żółtą wstążką.

Reklama

Po 2 godzinach na komisariacie polski dziennikarz i jego rosyjski operator zostali zwolnieni. Później zostali wypuszczeni działacze, których ostrzeżono, aby "dobrze się zachowywali".

Ołeksandr Krawczenko i Leonid Kuzmin byli wśród 3 aktywistów zatrzymanych 9 marca w czasie akcji poświęconej ukraińskiemu wieszczowi Tarasowi Szewczence. Każdy z nich otrzymał 40 godzin prac społecznych za wykorzystanie symboli Ukrainy.

Od początku rosyjskiej okupacji Krymu w marcu zeszłego roku trwają prześladowania działaczy ukraińskich oraz tatarskich, a także niezależnych dziennikarzy. Od tego czasu z półwyspu wyjechało 20 tysięcy osób.

ZOBACZ TEŻ: Putin: Rosja chciała uchronić Krym przed losem Donbasu>>>