Do kolejnego, trzeciego etapu przeszło czterech z 12 kandydatów. Za tydzień zostaną przesłuchani Wojciech Kaczorowski, Stanisław Wójcik, Marcin Wolski i Mariusz Wyżycki.

- Uważam, że jednoosobowy zarząd świetnie sobie radzi, reformuje spółkę w dobrym kierunku - mówi prof. Tadeusz Kowalski wymieniając m.in. tworzenie redakcji gatunkowych. - Ale działamy na gruncie obecnego prawa. Większość w radzie zdecydowała, że konkurs się odbędzie - dodaje.

Reklama

Decyzję na temat kontynuowania wyborów dwóch brakujących wiceprezesów członkowie rady przesunęli o tydzień. W zeszły poniedziałek wydawało się bowiem, że światło dzienne szybko ujrzy projekt przekształcenia TVP, PAP i Polskiego Radia ze spółek w instytucje, szykowany przez PiS. Krzysztof Czabański odpowiedzialny w resorcie kultury za zmiany w mediach publicznych zapowiadał, że dokument opracowany pod jego kierownictwem szybko trafi do Sejmu. Tak się jednak nie stało. Charakter i szczegóły rewolucji do dziś nie są znane.

Co więcej, od zeszłotygodniowej konferencji w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, w której uczestniczył wiceminister Czabański, twórcy projektu nie chcą się wypowiadać do mediów.

Trwa giełda nazwisk i spekulacje dotyczące problemów prawnych, jakie napotkali autorzy ustawy oraz sporów wewnątrz partii.

Atmosfera niepewności nie sprzyja medialnym spółkom. Nie tylko z powodów personalnych - Spirala strachu została tak rozkręcona, że o posady boją się nawet panie sprzątaczki - mówi nam jeden z menedżerów w Polskim Radiu.

W grę wchodzą także aspekty ekonomiczne. Zamieszanie wokół zmian w mediach uderzyło w finanse TVP - telewizja może stracić reklamodawców. Rada nadzorcza TVP w opublikowanym w poniedziałek piśmie pisze, że jej niepokój wzbudziły informacje z Biura Reklamy TVP "wskazujące na pewną wstrzemięźliwość klientów TVP" odnośnie do zakupu czasu antenowego.

- Domy mediowe i duże spółki żądają od nas gwarancji, że reklamy zostaną wyemitowane, że telewizja dotrzyma swoich zobowiązań - słyszymy w telewizji. List RN TVP został wysłany do przewodniczącego KRRiT.

Prośbę o interwencję rada tłumaczy "enuncjacjami dotyczącymi przyszłości mediów publicznych, które destabilizują interesy programowe i ekonomiczne TVP". Z własnym apelem do ministra skarbu zwrócił się też prezes TVP, Janusz Daszczyński.