W ubiegłym tygodniu minister kultury powołał nowe rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, które powołały nowe zarządy spółek. Telewizja Polska wstrzymała nadawanie TVP Info, TVP World i oddziałów regionalnych, a "Wiadomości" zastąpił program informacyjny "19:30". Stacja TVP Info ostatecznie wznowiła nadawanie w piątek wieczorem.

Reklama

To właśnie, zdaniem Michała Adamczyka, miało spowodować "straty w majątku Spółki związane z utratą możliwości nadawania sygnału telewizyjnego w ramach poszczególnych kanałów emitowanych przez Spółkę, w szczególności utratę wpływów z reklam, zamknięcia strony internetowej portalu tvp.info, jak również dokonanie bezprawnych działań skutkujących usuwaniem materiałów przygotowanych przez pracowników i współpracowników Telewizji Polskiej S.A. z archiwów Spółki".

Michał Adamczyk podkreślił, że 45 mln zł to tylko część strat poniesionych z tych przyczyn przez TVP. Dokładna suma ma zostać określona na podstawie audytu przeprowadzonego przez kontrolera. Jednocześnie Michał Adamczyk dał ministrowi kultury trzy dni na wypłatę środków.

TVP, Polskie Radio i PAP w stanie likwidacji

27 grudnia minister kultury ogłosił postawienie spółek mediów publicznych w stan likwidacji. Swoją decyzję Bartłomiej Sienkiewicz uzasadnił wetem prezydenta Andrzeja Dudy do ustawy okołobudżetowej.

We wtorek Rada Mediów Narodowych zgłosiła Michała Adamczyka na stanowisko "prezesa" TVP. Po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska prezesem TVP został mianowany Tomasz Sygut, którego RMN nie uznaje.

Reklama