TVP żąda w pozwie "zaniechania naruszeń praw autorskich przysługujących TVP" dotyczących audycji "Jedziemy". W pozwie umieszczono także żądanie odszkodowania za naruszenie praw TVP do audycji oraz z tytułu nieuczciwej konkurencji, wydania bezprawnie uzyskanych korzyści, przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia na cel społeczny.
Łączna kwota wszystkich roszczeń szacowana jest na kwotę ok. 1 mln zł.
Zmiana w mediach publicznych
Konflikt sięga momentu krótko po wyborach parlamentarnych i zmianie rządu, gdy nastąpiła również zmiana władz w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu. Część dziennikarzy, wśród których był Michał Rachoń, odeszło z mediów publicznych.
Wkrótce potem Rachoń rozpoczął pracę w TV Republika, gdzie prowadzi program "Jedziemy. Michał Rachoń" w konwencji bardzo przypominającej ten, który emitowany był na antenie TVP Info.
Pozew skomentował na platformie X m.in. Jarosław Olechowski, były dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, TVP3 i TVP Warszawa. Napisał o "desperacji" "nieudaczników z neo-TVP". Jego zdaniem "Udział TVP Info w rynku telewizyjnym spadł właśnie do poziomu 1 proc. To 5-krotnie mniej niż wynosił jeszcze pod koniec ubiegłego roku i ponad 3-krotnie mniej niż obecne wyniki TV Republika" - napisał.
Komentarz zamieścił na platformie X także były prowadzący programu "Jedziemy" w TVP Michał Rachoń. "Jeśli likwidatorzy od pułkownika Rympałka próbują w ten sposób powiedzieć, że chcieliby mieć na antenie program 'Michał Rachoń. Jedziemy' to sorry, ale nie widzę żadnej możliwości współpracy z uzurpatorami, których do TVP policyjnymi sukami przywieźli politycy ściskający się z Putinem takim jakim on jest" - napisał.
Już wcześniej likwidator TVP Daniel Gorgosz w wezwaniu przedprocesowym do Tomasza Sakiewicza - Prezesa Zarządu i Redaktora Naczelnego Telewizji Republika S.A. żądał usunięcia audycji "Specjalne Wydanie Wiadomości" z mediów społecznościowych oraz zapłaty 200 tys. zł za naruszenie autorskich praw majątkowych do scenografii i oprawy graficznej audycji "Wiadomości" TVP.