Według Milesa O'Briena, na zdjęciach widać strukturę lodowych bryłek. Ale to nie koniec - lodu może być na Czerwonej Planecie naprawdę dużo. A to daje o wiele większe szanse na znalezienie na Marsie jakiejś formy życia.
"Feniks" będzie "pracował" na Czerwonej Planecie przez najbliższe trzy miesiące - będzie badał, czy w lodzie znajdują się związki organiczne, z których mogło powstać życie. Dzięki sondzie poznamy również klimat oraz geologiczną historię Marsa.
Tymczasem NASA już przygotowuje kolejną misję na Czerwoną Planetę. W 2009 roku wystrzelona zostanie sonda naszpikowana aparaturą badawczą. To małe "laboratorium", w odróżnieniu od "Feniksa", będzie mogło poruszać się po powierzchni Marsa i szukać życia.