Pierwsza z projektowanych szczepionek jest rozwijana przez brytyjski koncern AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu w Oksfordzie. Druga przez chińską firmę CanSino Biological we współpracy z chińską armią.
Wyniki badań klinicznych nad tymi substancjami zostały opisane w "Lancecie" w dwóch osobnych artykułach. W towarzyszącym im komentarzu naukowcy ze szkoły zdrowia publicznego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore opisali je jako "zachęcające", ale zaznaczyli, że dalsza ocena tych projektów wymaga prób klinicznych na znacznie większej populacji.
Opracowywana w Wielkiej Brytanii szczepionka wywołała wytwarzanie się przeciwciał oraz reakcję limfocytów T, które pomagają walczyć z koronawirusem - podsumował dla agencji AP opublikowane w czasopiśmie rezultaty badań dr Adrian Hill z Uniwersytetu w Oksfordzie.
To, co działa w tej szczepionce szczególnie dobrze, to uruchamianie obu ramion układu odpornościowego - wyjaśnił.
Hill podkreślił, że wyniki testów klinicznych, w których brało udział około tysiąca osób w wieku 18-55 lat pokazują, że szczepionka wywołała dobrą odpowiedź immunologiczną u prawie wszystkich. Dodał, że zaobserwowano także nieznaczne efekty uboczne, m.in. gorączkę, dreszcze i bóle mięśni.
Ta szczepionka wydaje się produkować porównywalną ilość przeciwciał do tej, która jest wytwarzana w ciałach ludzi, którzy przeszli Covid-19 - ocenia naukowiec. Hill przypomina, że celem opracowywanej substancji jest ograniczenie zachorowań i tempa przenoszenia się choroby.
Drugi artykuł w "Lancecie" został napisany przez chińskich naukowców relacjonujących badania kliniczne, w których wzięło udział ok. 500 osób. Mechanizm testowanej w nich szczepionki jest zbliżony do tego, który wykorzystywany jest w projekcie brytyjskim. Testy pokazały, że również i ta substancja wywołała reakcję immunologiczną. Zaznaczono jednak, że na razie nie wiadomo, czy proponowana szczepionka skutecznie chroni przed zachorowaniem na Covid-19.
Obydwa koncerny planują dalsze badania i w wypadku ich pomyślnych wyników wprowadzenie szczepionki do dystrybucji. Zarówno AstraZeneca, jak i CanSino podpisały już umowy na dostarczenie szczepionki.
Brytyjska firma zobowiązała się już do wyprodukowania dwóch miliardów dawek substancji i uzgodniła ich dostarczenie z wieloma państwami świata - przypomina AP. Koncern już wcześniej oświadczył, że nie będzie dążył do czerpania zysków z tego produktu.
Przedstawiciele AstraZeneki poinformowali w poniedziałek, że we wrześniu będzie gotowych co najmniej milion dawek szczepionki, które mogą być dostępne nawet przed końcem tego roku, kiedy badania kliniczne potwierdzą, że substancja może dopuszczona do użytku.
Produkt CanSino ma być z kolei wykorzystywany w chińskim wojsku - donosi agencja Reutera.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson określił w poniedziałek wyniki badań nad brytyjskim projektem szczepionki jako "ważny krok we właściwym kierunku" i "bardzo pozytywną wiadomość". Pogratulował naukowcom, ale zastrzegł, że nie ma gwarancji, iż szczepionka jest skuteczna i potrzebne są dalsze badania.
W zeszłym tygodniu podobnie obiecujące wyniki dały badania nad szczepionką rozwijaną przez amerykańską firmę Moderna - przypomina AP. Agencja uzupełnia, że na świecie w pierwszej fazie badań klinicznych testowanych jest co najmniej dziesięć szczepionek przeciw Covid-19, a kolejne dziesiątki projektów rozwijanych jest w mniej zaawansowanych badaniach.