Kwazary stanowią serca aktywnych galaktyk i są źródłami ciągłego promieniowania elektromagnetycznego o ogromnej mocy. Swoim wyglądem w pewnym stopniu przypominają gwiazdy. Są jednocześnie zasilane przez aktywne czarne dziury o ogromnej masie. Ich działanie powoduje, że opadająca materia emituje intensywne promieniowanie cieplne. Kwazary bywają tak jasne, że przyćmiewają połączone światło wszystkich gwiazd znajdujących się w otaczającej je galaktyce.

Reklama

Jak powstaje czarna dziura?

Kwazar zaobserwowany przez teleskop Webba został oznaczony jako UHZ1. Okazuje się, że jego światło rentgenowskie podróżowało przez wszechświat przez około 13,7 miliarda lat, aby do nas dotrzeć. Powstał najprawdopodobniej w czasach, gdy kosmos miał około 450 milionów lat. Zdaniem naukowców kwazar jest “nasionem” czarnej dziury, która znalazła się w centrum galaktyki zaledwie 450 milionów lat po Wielkim Wybuchu.

Zdjęcie wykonane przez teleskop i obserwatorium przedstawia najdalszą czarną dziurę, jaką kiedykolwiek wykryto w promieniach rentgenowskich. Można je obejrzeć na profilu NASA w serwisie Twitter/X.

Reklama

Zdaniem naukowców każda czarna dziura zaczynała jako niewielki zalążek we wczesnym wszechświecie. Nasiona stale rosły, pożerając materię i łącząc się z innymi czarnymi dziurami. Istnieje teoria, że niedługo po Wielkim Wybuchu kosmos był nimi wypełniony. Nasiona powstały w wyniku zapadnięcia się supernowych pod wpływem własnej grawitacji. Pojawia się jednak pytanie, jakim cudem czarne dziury urosły do rozmiarów równych milionom, a nawet miliardom Słońc?

Odkrycia teleskopu Webba potwierdzeniem teorii

Naukowcy stworzyli teorię zakładającą, że największe czarne dziury powstały z bardzo dużych “nasion”, co dało im przewagę już na samym początku. Pojawił się także model sugerujący, że takie “nasiona” rodzą się w galaktykach, w których nie ma warunków do tworzenia gwiazd. Najprawdopodobniej są to galaktyki satelitarne zlokalizowane w pobliżu galaktyk wczesnego wszechświata. W 2017 roku Priyamvada Natarajan — profesorka astronomii i fizyki na Uniwersytecie Yale stwierdziła, że owe zalążki powinny być widoczne jako kwazary rentgenowskie w Obserwatorium Rentgenowskim Chandra oraz w Kosmicznym Teleskopie Jamesa Webba.

Odkryty kwazar UHZ1 wydaje się potwierdzać teorię naukowców, bowiem pasuje do wszystkich założeń. Zdaniem badaczy może istnieć znacznie więcej galaktyk, które zawierają “nasiona” dużych rozmiarów. Cała nadzieja w teleskopie Webba, który znajdzie kolejne kwazary i potwierdzi powszechne występowanie ogromnych czarnych dziur.