Rosyjskie czołgi i pojazdy opancerzone znikają z frontu w Ukrainie

Na froncie w Ukrainie znacznie zmniejszyła się liczba rosyjskich czołgów T-72 i pojazdów opancerzonych BMP-3, BMD-4, BTR-82. Wskazują na to nowe dane, które w swoim blogu na platformie X przeanalizował ekspert OSINT Richard Vereker.

Reklama

Vereker zwrócił uwagę, że przez całą wojnę około 25 proc. strat w pancernej technice bojowej (z wyjątkiem czołgów) przypadało na nowe maszyny. To sprzęt, który Rosja wciąż produkuje od podstaw – BMP-3, BMD-4, BTR-82. Pozostałe straty (75 proc.) dotyczyły sprzętu, którego Rosja już nie produkuje.

Straty Rosjan na froncie. Putin rzucił do walk nowoczesny sprzęt

Jednak w lipcu te straty zaczęły gwałtownie rosnąć, osiągając szczyt w październiku i listopadzie, kiedy to 38 proc. strat dotyczyło nowych pojazdów. Vereker zauważył, że wzrost strat nowego sprzętu zbiegł się z eskalacją walk na froncie. Według badacza Władimir Putin wówczas rzucił do walki swój najnowocześniejszy sprzęt.

Reklama

Ekspert zauważa, że od grudnia jednak straty nowych pojazdów zaczęły maleć, osiągając 21 proc. w lutym i 17 proc. w marcu, co jest najniższym wynikiem od początku wojny.

Rosyjski sprzęt znika z frontu w Ukrainie. Są dwa scenariusze

Vereker ma dwie teorie dotyczące znikania nowoczesnego rosyjskiego sprzętu z pola walk. Optymistyczna wersja zakłada, że Rosjanie po prostu stracili większość nowych maszyn. Natomiast w pesymistycznej wersji Rosja wstrzymuje najlepszy sprzęt, ponieważ wierzy w szybkie zwycięstwo.

UNIAN donosi, że w rosyjskiej armii wyczerpują się zapasy starych czołgów T-72. Choć nie są one już produkowane, do niedawna stanowiły trzon rosyjskiego parku czołgowego. Ich coraz rzadsze występowanie w statystykach strat wynika z malejącej liczby dostępnych egzemplarzy.

Źródło: UNIAN