Gryzły Napoleona, powodują nieustającą erekcję. Oto najbardziej zbrodnicze robale świata [GALERIA]
1 Karaczany to jedne z najstarszych owadów zamieszkujących Ziemię. Zadomowiły się tutaj trzysta pięćdziesiąt milionów lat temu. Kojarzą się z brudem, trudno się ich pozbyć, wyglądają odrażająco i roznoszą mnóstwo chorób. Niektóre gatunki zdolne są do lotów, a pozostałe potrafią wpełznąć w każdą szczelinę i są przy tym bardzo zdeterminowane. Badania przeprowadzone w Arizonie wykazały, że aby dostać się do mieszkania karaczany są w stanie przemierzyć kilkaset metrów rur kanalizacyjnych. Ich alergeny odporne są na najsurowsze czyszczenie, zmianę PH czy użycie światła ultrafioletowego. Jedyną metodą na pozbycie się ich jest… utrzymywanie domu w czystości.
Media
2 Wg. historyków pchły piaskowe w XVI wieku były dla Hiszpanów równie dużym utrapieniem jak epidemia Syfilisu. Kiedy Krzysztof Kolumb założył kolonie na terenach dzisiejszego Haiti, to nie brak żywności i zaopatrzenia, czy walki z miejscową ludnością, były jego największym problemem, a pchły piaskowe. Aby pozbyć się robactwa zdesperowani towarzysze Kolumba odcinali sobie palce u nóg. Samice wgryzają się bowiem pod paznokcie, składają tam jaja tworząc mieszki wielkości nasion ciecierzycy, a następnie zadomawiają się, konsumują krew żywiciela i czekają tam na samców, gotowe na amory. Wiele osób straciło przez to całe stopy. Pchły nadal stanowią utrapienie w tropikalnych regionach całego świata. W jednej z dzielnic Brazylii przeprowadzono badania, które wykazały, że 1/3 społeczności została zainfekowana przez pchłę piaskową.
Media
3 W roku 2005 w Anglii 32-letni psycholog, oglądając telewizję w swoim domu w północnym Londynie, usłyszał dziwny szelest dochodzący spod sterty gazet. Umykał stamtąd ogromny, mający 23 cm robal. Bestią, o której mowa, była największa na świecie skolopendra. Sąsiad psychologa przyznał się, że kupił skolopendrę w lokalnym sklepie zoologicznym i zamierzał trzymać ją u siebie w charakterze domowego zwierzątka. Pomysł mógł mieć tragiczny finał. Ten olbrzymi południowoamerykański stwór może osiągnąć ponad 30 cm długości, a jego ugryzienie wprowadza do organizmu ogromną dawkę trucizny. Ukąszenie przez skolopendrę jest wystarczająco silne, by spowodować obrzęk, ból, a nawet martwicę tkanek. Skolopendry mieszkają zazwyczaj w wilgotnych jaskiniach, zdarza im się zwisać ze ścian jaskini i polować na… nietoperze.
Media
4 Lato, 1875 rok, przez amerykański Zachód przetacza się plaga szarańczy. Ogromny, ciemny obłok sunie po niebie szybciej niż tornado. Rodzice w popłochu chwytają dzieci i uciekają w poszukiwaniu schronienia. Masa szarańczy, które tworzą rój, jest niewyobrażalna. Naoczni świadkowie donosili, że konary drzew pękały pod ciężarem owadów. Ziemię pokryła warstwa insektów gruba na ponad 15 cm. Z zagrzebanych latem w ziemi jaj, następnej wiosny wylęgło się 30 mln nowych osobników. Gdy larwy wychodziły na powierzchnię, ziemia zdawała się bulgotać. Plaga ta spowodowała powszechne ubóstwo i głód na Wielkich Równinach. Szarańcza przemierzała kraj do końca XIX wieku, pozostawiając za sobą spustoszenie. Niewiele wówczas wiedziano na temat cyklu życiowego szarańczy. Dziś entomolodzy wiedzą, że szarańcza to nic innego jak zestresowany konik polny. Niektóre gatunki są w stanie przejść zadziwiającą metamorfozę, jeśli zostaną narażone na silne emocje.
Media
5 Lekarze Napoleona winą za wszystkie jego dolegliwości obarczali brak równowagi psychicznej przywódcy. Dziś wiemy już, że za dręczącą go wysypkę odpowiedzialne były roztocza. Uważano, że Napoleon popadł w kompletne szaleństwo rozdrapując do krwi swędzące rany. Tym czasem pod jego skórą znajdowały się roje świerzbowców. Nie wszyscy wiedzą, jak wygląda ich cykl życia. Samice wgryzają się w naskórek, ryją pod skórą korytarze, zwykle na dłoniach i nadgarstkach, składając każdego dnia po kilka jaj. Młode przemieszczają się w górnej zrogowaciałej warstwie naskórka tworząc niewielkie komory, gdzie przeobrażają się w dorosłe roztocza, odbywają jedyną w swoim krótkim życiu kopulację. Dopiero ciężarne samice porzucają podskórne korytarze, wędrują po skórze żywiciela szukając miejsca do założenia nowej rodziny. Pojedynczy świerzbowiec żyje od jednego do dwóch miesięcy spędzając większość tego czasu pod skórą człowieka.
Media
6 Muchy tse-tse żywią się krwią dzikich i domowych zwierząt oraz ludzi. Przenoszone przez owady pasożyty dostają się do układu limfatycznego, powodując olbrzymie powiększenie węzłów chłonnych, znane jako objaw Winterbottoma. Zakażenie obejmuje następnie centralny układ nerwowy i mózg, powodując nadpobudliwość, zmęczenie, bóle, zmiany osobowości, amencję i zaburzenia mowy. Nieleczona choroba może w ciągu sześciu miesięcy spowodować śmierć chorego, której bezpośrednią przyczyną jest zwykle ustanie pracy serca. To muchy tse-tse odpowiedzialne są za epidemię tzw. "śpiączki afrykańskiej", która trapi okolice Sahary już od początków XVIII wieku. Obecnie jedyną metodą na walkę ze śpiączką jest tępienie much oraz niezwykle drogi w produkcji lek wykorzystywany również jako składnik kremów pomagających pozbyć się owłosienia na twarzy.
Media
7 Jednego z najniebezpieczniejszych pająków na świecie znaleziono kiedyś w walizce podróżnej w Rio de Janeiro. Wśród tysiąca innych pająków, które Walijczyk próbował przemycić na sprzedaż, znalazł się wałęsak brazylijski. Te pająki nie budują pajęczyn czekając biernie na swoje ofiary, a przemierzają nocą dno dżungli, a nawet tereny dużych miast. Wałęsak niestety nie boi się bardziej niż człowiek. Zaatakowany staje do walki unosząc tylne odnóża. Ukąszenie wywołuje nagły, ostry i rozprzestrzeniający się ból, po którym mogą nastąpić trudności z oddychaniem, paraliż, a nawet uduszenie. Jednym z najdziwniejszych objawów po ugryzieniu przez tego pająka jest priapizm czyli… nieustająca erekcja.
Media
8 Niektóre robale nie zjadają tak po prostu innych robali lecz zamieszkują ich ciała i zmuszają do wykonywania poleceń. Należą do nich m.in. osy szmaragdowe o szlachetnym zielonym kolorze przywodzącym na myśl pawi ogon. Ciężarne samice much spadają na karaczana i zadają jedno ukłucie, które na krótko czyni go niezdolnym do ruchu. W następnej kolejności wbijają żądło bezpośrednio w mózg karaczana pozbawiając go instynktu ucieczki. Mając nad nim pełną kontrolę prowadzi go dokąd zechce, ciągnąc za czułki niczym psa na smyczy. Karaczan posłusznie idzie za nią do gniazda. Dalszy ciąg tych "miłosnych godów" przypomina działanie seryjnego mordercy.
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję