I za to, że chce Polskę opuścić, ale też za to, że nie chce. I że milczy, by nie budzić niepotrzebnej sensacji, no, ale też za to, że gada i krzyczy.
Są oczywiście i niecnoty, które nie chcą chwalić, tylko ganią. Szybko ganią za to, że pojechał, i za to, że nie pojechał etc., etc. Tymi jednak nie ma się co przejmować, bo są Źli. Żal tylko tych, którzy są Dobrzy, którzy bronią Wałęsy. Bo chcieliby bronić go tylko przez obcymi, a wychodzi zwykle na to, że przede wszystkim muszą go bronić przed samym Wałęsą.