"Te dane pokazują, że nie wykorzystujemy w pełni swojego potencjału. Ten - na pewno nie najniższy - wzrost gospodarczy jest ciągle poniżej naszych możliwości, poniżej tego, co obserwowaliśmy przed kryzysem.
>>>GUS opublikował najnowsze dane dotyczące finansów
Dane dotyczące długu publicznego pokazują, że niebezpiecznie balansujemy na granicy, którą możemy w niedługim czasie przekroczyć. To bez znaczenia, że Unia Europejska ma inną metodologię niż polski rząd. To jest ze względu na nasze warunki niezwykle wysoki dług publiczny. Nie możemy liczyć - tak jak jest to w przypadku Grecji - na specjalne względy, czy też pomoc innych krajów Unii.
>>>Adamski: Mamy jeden z najwyższych deficytów w UE
Dlatego te dane wskazują na niewykorzystany potencjał, co wynika w dużej mierze z braku przeprowadzonych reform - z jednej strony tzw. reform odbiurokratyzowania gospodarki (...), a z drugiej strony jest też efektem braku przeprowadzenia w Polsce zmian reformujących finanse publiczne. Mamy wysoki poziom długu publicznego i na razie nie nie widać mechanizmu wychodzenia z tego długu."