Stopniowa poprawa, ale długa droga do pełni sił
Papież Franciszek powoli wraca do zdrowia po problemach z oddychaniem, które doprowadziły do jego hospitalizacji 14 lutego. Jego stan jest stabilny, a lekarze odnotowują stopniową poprawę. Jednak jednym z największych wyzwań, przed którym stoi 88-letni papież, jest ponowne nauczenie się mówienia z pełną siłą i wyrazistością. To częsta trudność u pacjentów, którzy przez dłuższy czas musieli korzystać z terapii tlenowej.
Długotrwała terapia tlenowa osłabiła głos papieża
Franciszek przez wiele dni wymagał wspomagania oddychania, najpierw za pomocą mechanicznej wentylacji nocnej, a później tlenu o wysokim przepływie przez kaniulę nosową. Choć jego stan zdrowia wyraźnie się poprawia, długotrwałe stosowanie dodatkowego tlenu mogło wpłynąć na siłę jego głosu. Kardynał Víctor Manuel Fernadez, przyznał w piątek, że papież musi "na nowo nauczyć się mówić", co oznacza konieczność intensywnych ćwiczeń i terapii.
Rehabilitacja głosu – nowy etap w powrocie do zdrowia
Eksperci wskazują, że pacjenci po przedłużonym wspomaganiu oddychania często doświadczają osłabienia mięśni krtani i przepony, co może powodować trudności w artykulacji i mówieniu pełnym głosem. W przypadku papieża, który regularnie przemawia do wiernych i duchowieństwa, odzyskanie siły głosu ma kluczowe znaczenie. Lekarze zapewniają, że odpowiednia terapia logopedyczna oraz ćwiczenia oddechowe powinny pomóc w odzyskaniu dawnej sprawności.
Kiedy papież wróci do publicznych wystąpień?
Choć stan Franciszka poprawia się, lekarze zachowują ostrożność co do jego pełnego powrotu do obowiązków. Wielu wiernych zastanawia się, czy papież będzie mógł przewodniczyć uroczystościom wielkanocnym 20 kwietnia. Kardynał Fernández przyznał, że Franciszek może opuścić szpital przed tym terminem, ale decyzja będzie zależała od dalszego postępu w jego rehabilitacji. Ważne jest, aby papież odzyskał siłę głosu i zdolność dodłuższych przemówień, zanim wróci do publicznych wystąpień.