Polityka Niemiec w stosunku do Rosji opiera się na uprzywilejowanym partnerstwie, popartym obopólnymi korzyściami (vide – gazociąg Nord Stream ) i podszytym strachem. Podstawowa zasada to „nie drażnić Rosji”. Otwiera to szeroki obszar aktywności, która w mniemaniu Berlina mogłaby zostać źle odebrana przez Moskwę.
Z dzisiejszej perspektywy cudem się wydaje zgoda Niemiec na przyjęcie do NATO Litwy, Łotwy i Estonii w 2004 roku. Tym bardziej, że w samych Niemczech miało to wielu oponentów.
Cztery lata później, podczas szczytu NATO w Bukareszcie Niemcy były już znacznie bardziej wstrzemięźliwe. Gra toczyła się wtedy o przyznanie tzw. MAP (mapa drogowa członkostwa) dla Gruzji i Ukrainy. Decyzja miała mieć wymiar bardziej polityczny niż praktyczny, o członkostwie w krótkiej perspektywie nikt nie myślał na poważnie. Francja i Niemcy zablokowały jednak tę decyzję.
Owszem, obu aspirującym krajom można było zarzucić niespełnienie wielu kryteriów, ale dopóki miały perspektywę, mobilizowały się. Decyzja tandemu niemiecko-francuskiego podyktowana była głównie lękiem przed prowokowaniem Rosji.
Byłam wtedy w Bukareszcie i pamiętam próbę obronienia tej fatalnej w sumie decyzji, tłumaczeniem, że oba kraje otrzymały w zamian obietnicę członkostwa w NATO. Na skutki tego błędu nie trzeba było długo czekać – zaledwie cztery miesiące później Rosja zaatakowała Gruzję, pozbawioną parasola ochronnego NATO.
Teraz nikt już nie mówi o członkostwie Ukrainy – mówię o sytuacji sprzed wybuchu wojny, bo i sama Ukraina nie jest też już tym zainteresowana. Gruzja teoretycznie ma drogę otwartą, ale to raczej pobożne życzenia.
Podobnie zachowawczo zachowują się Niemcy w obliczu wojny na Ukrainie. Oświadczenie kanclerz Angeli Merkel na kilkanaście dni przed planowanym wrześniowym szczytem NATO ma szczególną wagę. To odpowiedź zarówno na oczekiwania Litwy, Łotwy i Estonii, że bazy NATO zostaną u nich rozlokowane.
Wniosek z niej jest jeden – Niemcy dalej uważają kraje nadbałtyckie za strefę wpływów rosyjskich i nie chcą narazić swoich dobrych relacji z Rosją na szwank. Ale to także zapowiedź tego, z jaką pozycją kanclerz jedzie do Walii, na szczyt.
Można się spodziewać, że nie jest to pozycja sprzyjająca reformom i usprawnieniu NATO. Bardzo ładnie brzmią słowa zapewnienia o solidarności z krajami nadbałtyckimi i pełne zrozumienie obaw ich i Polski. Co jednak z tego wynika?
Niewiele, bo polityczne deklaracje, a nawet mniej niż deklaracje nie zapewniły nigdy nikomu bezpieczeństwa. Nie jest to dobra wiadomość dla sąsiadów Rosji – Niemcy jako jeden z ważniejszych krajów NATO mogą zablokować inicjatywy, mające na celu zapewnienie nam prawdziwego bezpieczeństwa.
co ma to bredzenie ze niemcy decyduja o polityce ukladu.?
USA nas broni a nie Merkel.
"Jeśli nie będzie wspólnej polityki UE to będą interesy Niemiec, Francji, Anglii."
o czym ty, jeżeli można wiedzieć smarujesz?
Bruksela to Niemcy. oni rozdają karty, oni piszą historię na nowo, bo to im pozwolono wyrosnąć kolejny raz. zmienili po prostu strategię nauczeni I i II wojną.
zamienili podbój militarny na ekonomiczny, a partnera mają tego samego. Rosję.
mając pajaców u władzy jesteśmy strefą buforową
"Powtórka z tysiącletniej historii Polski , Niemcy i Rosja zawsze były ,są i będą starały się skłócić i zagarnąć lub przynajmniej mieć sferę wpływów na Polskę. I zawsze znajdowali sługusów i wasalów służącym ich celowi. Tak jest i teraz . Rząd Tuska to typowy przykład lokajów naszych zachodnich i wschodnich ,,przyjaciół " !!!"
problem w tym, że mało-rozgarnięci, bo im delikatnie mówiąc historii zabrakło(ewentualnie jak stary został z nadania kacapów sołtysem -donosicielem) i z domu nic nie wynieśli, a w szkołach już o takich rzeczach nie uczą, bo to zbędny balast dla i tak zakutego łba, traktują ochłapy rzucane POżytecznym idiotom, jakby przy stole siedzieli.
grunt, że teraz za europejczyka "pełnom gembom" robi, bo jego wybrańca na wzór i POdobieństwo swoje PO plecach klepią, i dlatego wcześniejszej formy życiorysu, gdzie za widły do gnoju uskuteczniał nie chce pamiętać.
Dopiero teraz się forumowicze obudzili? Chwalenia KG AK z 1944 r. już przeszło? Czyż nie piękne jest muzeum Powstania Warszawskiego? IPN, ilu ludzi tam ma pracę, a jak fajnie na każdego się pluło! A jak pięknie Gajowy stoi po stronie armii i chwali przegranych zwycięzców? A jak pięknie Błaszczak zachęcał dziś wszystkich do wojny z Rosją? Nie chcecie zostać ludźmi Gloria victis? Popatrzcie co w kraju wyrabiają agenci Watykanu i ich wierni żołnierze, co żrą i dobrze żyją za nasze.Używają wasze dzieci, żony, chłopców. Kościół wybudowany, za pieniądze wiernych, zamykają przed wiernymi. Jak tam się ma sejmowa komisja PIS i innych p/osłów - Stop ateizacji kraju?
A jakie brednie wypisywano na forumowiczów, co byli przeciwni mieszaniu się Polski w sprawie Ukrainy. Czy warto było obalać Janukowycza? Ukraińcy zapłacili wysoką cenę za Majdan. Teraz wiecie czemu Unia i NATO wyłączyli z rozmów Zdradka? Toż to były PiS-pata. Najlepiej PiS-patii wychodzą tzw. przegrane wojny. I ciągną za sobą armię durni - przyszłych trupów, co w nich uwierzyli. Jugosławię i Smoleńsk dla Polski zgotują, a winni będą oczywiście ci obok. Wychowankowie agentów Watykanu tak mają. Wszystko co najlepsze dla nich, a tej swołoczy, co na nich płaci, dadzą wojnę, nędzę i zapewnią rozród szczurów. A sami swoje penisy, będą moczyć, w szczurzym potomstwie płci obojga. Tak było, po śmierci ostatniego Piasta Kazimierza Wielkiego, w czasie rozbiorów, w latach 1918 do 1939. Od 1989 r. dzieje się od nowa.
n i e m c y to światowe ŚWINIE - odważni wobec słabychg a tchórzliwi wobec silnych
.
Nie będzie problemu z embargiem na nasze produkty (niemieckie też)..