Autor komentarza przypomina, że Trump kocha władzę i wojsko.

"Rządy Trumpa nie przyniosły pokoju, a jedynie chaos"

Amerykański przywódca mówi o swojej nieograniczonej władzy, na platformach społecznościowych opowiada o swoim geniuszu, a z okazji swoich urodzin zorganizował w Waszyngtonie wielką paradę wojskową. Przed wyborami prezydenckimi w USA w 2024 r. Trump deklarował, że przyniesie pokój Ukrainie w niecałe 24 godziny, a odkąd został prezydentem, chwali się rozwiązaniem kilku międzynarodowych wojen i konfliktów.

Reklama

"Jednak wydarzenia z tego tygodnia pokazały, że rzeczywistość jest zupełnie inna. Rządy Trumpa nie przyniosły pokoju, a jedynie chaos. Zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i w Europie, amerykańskie supermocarstwo ma coraz mniejszą kontrolę nad sytuacją" – zauważa.

"Jeden sojusznik USA zbombardowany przez innego sojusznika USA"

Reklama

Gazeta odnosi się do wtorkowego ataku Izraela na Katar, kraju, w którym znajduje się największa amerykańska baza wojskowa w regionie. "Jeden sojusznik USA został zbombardowany przez innego sojusznika USA bez poważnego zaangażowania Trumpa w tę decyzję" – zauważa.

"Trump pobłażliwą postawą dał Putinowi nadzieje na zwycięstwo"

Według "Politiken" podobnie sprawy wyglądają w Europie. Prezydent USA nie doprowadził do pokoju w Ukrainie, a swoją pobłażliwą postawą dał rosyjskiemu przywódcy Władimirowi Putinowi większe nadzieje na zwycięstwo. "Rosja zintensyfikowała naloty na Ukrainę, a teraz naruszyła również polską przestrzeń powietrzną; to ostatnie stanowi wyraźne zagrożenie dla NATO i przysięgi muszkieterów (art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, mówiący o solidarnej obronie – PAP)" – podkreśla dziennik.

"Zbliża się godzina prawdy: czy USA nadal będą bronić Europy?"

Dziennik zwraca uwagę, że Trump wielokrotnie deklarował, że solidarna obrona członków NATO obowiązuje, a w Polsce stacjonują wojska amerykańskie. "Zbliża się godzina prawdy: czy Stany Zjednoczone nadal będą bronić Europy, czy też całkowicie zrzekły się roli gwaranta polityki bezpieczeństwa?" – zastanawia się. "Jeśli prezydent Trump poważnie traktuje swoją retorykę o wzmacnianiu pozycji USA na świecie, nadszedł czas, aby pokazał, że obietnice USA mają znaczenie. Zarówno jeśli chodzi o ochronę sojuszników takich jak Katar, jak i o wypełnienie zobowiązań w ramach NATO" – konkluduje.