Obietnice, które złożył Andrzej Duda, mogą zaciążyć na jego prezydenturze - uważa prezes Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk. Aktualne dane napływające do PKW potwierdzają wczorajsze sondaże, że wybory prezydenckie wygrał kandydat PiS.

Reklama

Jacek Kucharczyk zwraca uwagę, że Bronisław Komorowski rozpoczynał kampanię z dużym zaufaniem społecznym i wysokimi ocenami swojej prezydentury, które potem przestały się przekładać na poparcie w obliczu zdecydowanych działań mniej popularnego konkurenta. Decydująca okazała się w opinii socjologa słabość kampanii Bronisława Komorowskiego i niezdolność znalezienia odpowiedzi na ofensywną kampanię PiS-u.

Prezes Instytutu Spraw Publicznych zwraca uwagę, że w kampanii Dudy padło wiele deklaracji, które będą dość trudne do zrealizowania, a określone grupy społeczne raczej tych obietnic nie odpuszczą. Jacek Kucharczyk nie spodziewa się w najbliższej przyszłości większych zadrażnień pomiędzy nowym prezydentem a obozem rządzącym: przed wyborami parlamentarnymi Duda raczej będzie się chciał zaprezentować jako osoba nastawiona na kompromis, a nie konfliktowa, by nie przestraszyć wyborców perspektywą oddania pełni władzy w ręce Prawa i Sprawiedliwości.

Jak podaje PKW na podstawie wyników wyborów prezydenckich z 46 na 51 okręgów wyborczych - Andrzej Duda zdobył prawie 52,5 procent głosów, a Bronisław Komorowski ponad 47,5 procent.

ZOBACZ TAKŻE: Wyniki, analizy, najnowsze informacje... Wyborczy serwis dziennik.pl>>>