Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego nie wyklucza jednak, że koalicja może rozpaść się jeszcze przed wyborami. Pierwszą przeszkodą będą listy wyborcze - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej Pietrzyk-Zieniewicz. Jej zdaniem, politycy lewicy mogą się pokłócić o pierwsze i drugie miejsca na listach do parlamentu. Po drugie, decyzja jest ryzykowna, bo to jednak nie cała lewica, ale tylko trzy formacje - dodała Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.

Reklama

Rozmowy o wspólnym starcie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Twojego Ruchu i Zielonych toczyły się pod auspicjami OPZZ. Ewa Pietrzyk-Zieniewicz uważa, że kolejnym problemem dla zjednoczonej lewicy będą sondaże. Zgodnie z prawem, koalicja wyborcza musi przekroczyć nie pięcio- a ośmioprocentowy próg wyborczy, aby wejść do Sejmu.A wciąż najsilniejszą formacją jest SLD - przypomina ekspertka. Docent Pietrzyk-Zieniewicz uważa za prawdopodobny scenariusz, w którym to także młodzi członkowie Sojuszu, obecnie popierający zjednoczenie lewicy, stwierdzą, że lepszy będzie udział w wyborach jedynie w ramach SLD.

Dziś za wspólnym startem pod szyldem zjednoczonej lewicy opowiedziały się zgodnie kierownictwa SLD oraz Twojego Ruchu. Podczas obrad Rady Krajowej SLD propozycja stworzenia lewicowej koalicji w wyborach parlamentarnych zyskała znaczącą większość.