Przewodniczący odwołał dzisiejsze posiedzenie, na którym miał być przesłuchiwany Ludwik Dorn. Do wczoraj nie wystąpił także o opinię prawną do Biura Analiz Sejmowych. Tydzień temu na ostatnim posiedzeniu komisji poseł Krzysztof Matyjaszczyk z SLD złożył wniosek o odwołanie Czumy nie tylko z funkcji przewodniczącego, ale ze składu komisji. Powód? – Czuma był prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości. Z racji tej funkcji nadzorował toczące się śledztwa, które dotyczą tych samych spraw, którymi zajmuje się komisja śledcza – tłumaczy Matyjaszczyk. Poseł SLD powołuje się na artykuł 4 ustawy o komisji śledczej. Według tego przepisu poseł nie może wchodzić w skład komisji śledczej, jeżeli "brał albo bierze udział, występując w jakiejkolwiek roli procesowej, w sprawie przed organem władzy publicznej w sytuacji toczącego się lub zakończonego już postępowania".

Reklama

Tydzień temu Czuma wstrzymał głosowanie nad wnioskiem Matyjaszczyka. Stwierdził, że potrzebuje pisemnych ekspertyz prawnych. Po tygodniu szef komisji odwołał jej dzisiejsze posiedzenie, na którym powinien zostać przegłosowany wniosek Matyjaszczyka. Dlaczego? – Bo jeszcze nie mam opinii. Spodziewam się ich najpóźniej na początku przyszłego tygodnia, może w piątek – tłumaczył wczoraj Czuma.

Jednak ustaliliśmy, że przez cały ostatni tydzień Czuma nie wystąpił do sejmowych prawników o taką opinię. – Do Biura Analiz Sejmowych nie wpłynął taki wniosek –poinformowało nas biuro prasowe Sejmu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że były minister sprawiedliwości o napisanie opinii prosił m.in. profesora Piotra Kruszyńskiego. – Owszem, nieoficjalnie zwracano się do mnie z taką prośbą. Ale nie podjąłem się tego, bo jestem specjalistą prawa karnego, a nie konstytucyjnego – powiedział nam Kruszyński. Jak komentują sprawę konstytucjonaliści?

– Uważam, że Czuma powinien odejść z komisji – stwierdził profesor Piotr Winczorek z UW. – Jeżeli pojawia się choćby cień wątpliwości co do jego osoby, to powinien on zrezygnować z prac w komisji śledczej. Po to, by nikt nie miał powodów do podważania wyników jej prac – dodaje prawnik.

Reklama

Jednak niezależnie od treści prawniczej opinii o losach Czumy i tak zdecyduje głosowanie w komisji. Wniosek Matyjaszczyka poprą posłowie PiS: Arkadiusz Mularczyk i Marzena Wróbel. To jednak nie wystarczy. Bowiem przeciwko głosować będzie sam Czuma i dwóch pozostałych posłów PO. Do nich przyłączy się zapewne poseł Leszek Deptuła z PSL.