Jak powiedział prezydent Rosji, pozostajemy otwarci na dialog z Zachodem, szczególnie w kwestiach bezpieczeństwa i stabilności strategicznej - przekonywał Ławrow. Dodał, że "nie powinna to być jednak rozmowa z pozycji siły i własnej wyjątkowości, ale powinna być prowadzona na równych zasadach, w oparciu o wzajemny szacunek dla swoich interesów" - zaznaczył.
"Rozpatrywać całościowo"
Ławrow zaznaczył, że "kwestie te należy rozpatrywać całościowo". Według niego zachodni urzędnicy często wyciągają pewne aspekty, w których Rosja się z nimi nie zgadza i oskarżają Moskwę o brak konstruktywnego podejścia.
W obecnej sytuacji słuszne jest, abyśmy zacieśniali współpracę z krajami globalnej większości, które nie są skłonne poświęcić swoich relacji z nami - które są obopólnie korzystne i oparte na pamięci historycznej - na rzecz geopolitycznej eskapady Zachodu na Ukrainie - podsumował szef rosyjskiej dyplomacji.
"Mit" o rosyjskim zagrożeniu?
Zachód wykorzystuje mit o rosyjskim zagrożeniu do budowy nowego sojuszu wojskowego w Europie i przyspieszenia wyścigu zbrojeń - powiedział Ławrow.
Prowadzona jest polityka mająca na celu przywrócenie liczebności i gotowości bojowej armii europejskich, postawienie przemysłu obronnego państw NATO na stopie wojennej i rozpoczęły się prace, jak dotąd ograniczone do obrad, nad konturami utworzenia europejskiego sojuszu wojskowego z komponentem nuklearnym – powiedział na 32. posiedzeniu rosyjskiej Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej.
Stwierdzenia Siergieja Ławrowa, szefa rosyjskiej dyplomacji, są odbierane jako niewiarygodne, bowiem to Federacja Rosyjska rozpoczęła agresję przeciwko Ukrainie.