"Marszałek nie postąpił tak, jak powinien, wykonał polecenie swojej partii, podpisał ustawę o IPN, która w znacznym stopniu upolitycznia Instytut Pamięci Narodowej, jesteśmy bezradni w tej sytuacji" - mówił Terlecki w czwartek dziennikarzom w Sejmie.

Reklama

Zapowiedział, że posłowie PiS skierują wniosek do TK w sprawie nowelizacji podpisanej przez marszałka. "Oczywiście wniosek do Trybunału Konstytucyjnego zostanie złożony, ale nie wstrzymuje on działania tej ustawy, czyli możliwe jest w tej chwili - przynajmniej na jakiś czas - przejęcie kontroli nad Instytutem" - ocenił Terlecki.

Poseł jest zdania, że decyzja marszałka w sprawie nowelizacji ustawy o IPN wynika "z pragnienia jak najszybszego przejęcia kontroli nad Instytutem".

"Polityczne zamówienie zostało wykonane, a wpływowe niestety wciąż lobby obrońców agentów bezpieki odniosło sukces" - tak o podpisaniu nowelizacji przez Komorowskiego mówił Terlecki.

Reklama

Nowela ustawy o IPN zmienia zasady wyboru władz Instytutu i poszerza dostęp do jego akt. W miejsce Kolegium IPN ma zostać powołana dziewięcioosobowa Rada IPN. Rada będzie miała większe kompetencje niż Kolegium, które jest ciałem doradczym; ma m.in. ustalać priorytetowe tematy badawcze i rekomendować kierunki działań IPN; opiniować powoływanie i odwoływanie szefów pionów IPN. Prezesa IPN powoływać i odwoływać będzie Sejm zwykłą większością głosów. Odwołanie prezesa, na wniosek Rady IPN byłoby możliwe m.in. w przypadku odrzucenia jego rocznego sprawozdania przez Radę bezwzględną większością głosów.

Według Terleckiego, "zasadniczym celem tej ustawy było niedopuszczenie do tego, aby prezes IPN Janusz Kurtyka (który zginął w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem) mógł być prezesem na drugą kadencję".

"Problem sam się rozwiązał, ale niezależnie od tego obóz rządowy uznał, że jednak tę ustawę będzie forsował" - powiedział poseł PiS.

Reklama

"Obawiamy się, że teraz nastąpi polityczne, partyjne przejęcie IPN przez Platformę" - ocenił Terlecki. Jak tłumaczył, według nowelizacji badania naukowe IPN, jak i działania prokuratorów będą "uzależnione od Rady Instytutu", wybieranej "przez dość przypadkowe gremium, w dodatku nie podlegające lustracji".

"Można się obawiać, że byli konfidenci bezpieki będą mieli wpływ na to, kto będzie decydował o pracy IPN" - uważa Terlecki.

O skierowanie nowelizacji ustawy o IPN do TK apelował do marszałka Sejmu pełniącego obowiązki prezydenta Andrzej Duda, minister z Kancelarii Prezydenta. Jak napisał w piśmie do Komorowskiego, taka była wola zmarłego tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem Lecha Kaczyńskiego.

Duda przekazał również marszałkowi Sejmu przygotowany w Kancelarii Prezydenta wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Minister zakończył prace nad nim już po śmierci Lecha Kaczyńskiego.

Poseł PiS Andrzej Dera zapowiedział w czwartkowej rozmowie z PAP, że jego klub, przygotowując własny wniosek do TK, weźmie pod uwagę wniosek przygotowany przez prezydenckiego ministra. "Argumenty pana prezydenta będziemy się starali uwzględnić w naszym wniosku" - podkreślił.

Dera nie umiał odpowiedzieć na pytanie, kiedy wniosek Prawa i Sprawiedliwości będzie gotowy.