O. Rydzyk walczył o ponad 27 mln zł dotacji od ponad roku. Był bliski celu. Ale pieniędzy może nie otrzymać. I to z własnej winy.

"Lux Veritatis nie przedstawiła nam zgody dyrektora okręgowego urzędu górniczego na plan działań górniczych. Nie ma więc podstaw do rozpoczęcia prac przygotowawczych i projekt jest na razie w zawieszeniu" - tłumaczy DZIENNIKOWI wiceprezes NFOŚ Małgorzata Skucha.

Reklama

Kolejny problem stawiający pod znakiem zapytania całe przedsięwzięcie o. Rydzyka to wątpliwości dotyczące zabezpieczenia finansowego inwestycji. Ma nim być hipoteka na budynki wyższej szkoły medialnej w Toruniu. Problem jednak w tym, że fundacja nie wykazała prawa własności do tych budynków, a jedynie prawo użytkowania przez 30 lat.

"Zgodnie z umową taki dokument nie może być zabezpieczeniem"- mówi nam Skucha. Z tą opinią nie zgadza się fundacja i trwa spór prawników.

Jakby tego było mało, fundacja trzy tygodnie temu złożyła wniosek o przesunięcie terminu rozpoczęcia odwiertów z pierwszego na trzeci kwartał tego roku. Lux Veritatis, występując o zmianę terminu, może stracić dotację, bowiem w kwietniu kończy się jej koncesja na odwierty. Przedłużyć ją może Ministerstwo Środowiska.

Reklama

"Zwróciliśmy się z pytaniem do resortu, czy przedłuży tę koncesję. Jeśli to nie nastąpi, NFOŚ nie będzie miał podstaw do wypłacenia dotacji" - tłumaczy Skucha.

Lux Veritatis, wnioskując o przesunięcie prac na trzeci kwartał, uzasadnia to troską o ptaki. Odwierty mogą zaszkodzić lęgom ptactwa z pobliskiego obszaru chronionego "Natura 2000". Taka argumentacja dziwi wiceprezes Skuchę.

Reklama

"Każdy podejmujący tak dużą inwestycje wie, że powinien uwzględnić jej oddziaływanie na środowisko naturalne. Nie wiem, dlaczego Lux Veritatis nie zrobiła tego wcześniej" - dziwi się.

Niewykluczone, że okres lęgowy ptaków jest tylko pretekstem, a rzeczywistym powodem odkładania prac są problemy fundacji z przeprowadzeniem tak dużej inwestycji. Za taką tezą przemawia opinia głównego konserwatora przyrody.

Gdy fundacja starała się o dotację, nie widział on żadnych przeszkód, by w pierwszych miesiącach roku rozpocząć wiercenie w ziemi. Ornitolog dr Łukasz Rejt z Instytutu Zoologii PAN mówi nam, że odwierty nie powinny mieć negatywnego wpływu na lęgi ptaków, bardziej martwiłby się o ich skutki dla całego ekosystemu tego terenu.

O. Rydzyk wystąpił o dotację w lutym ub.r. i otrzymał ponad 12 mln zł , a w listopadzie jeszcze 15 mln. Uzyskane z odwiertu ciepło miało ogrzewać kompleks medialny w Toruniu. Mimo poważnych wątpliwości, czy na inwestycję potrzeba aż 27 mln zł, i zastrzeżeń co do okoliczności jej przyznania przez poprzedniego ministra środowiska Jana Szyszkę z PiS, które obecnie są badane przez prokuraturę, dotacja nie została cofnięta. Czeka, aż o. Rydzyk wywiąże się ze wszystkich warunków umowy.