W myśl projektu spółki skarbu państwa TVP, Polskie Radio oraz 17 spółek publicznych regionalnych rozgłośni radiowych ma zostać postawionych w stan likwidacji. W ich miejsce powstaną trzy spółki: TVP (nadawałaby „Jedynkę”, „Dwójkę”, TV Polonię oraz kanały tematyczne); Polskie Radio (program I, II, III, radio dla zagranicy); Polskie Media Regionalne utworzone z regionalnych ośrodków telewizji i radia publicznego - informuje "Gazeta Wyborcza".

Reklama

Jak dowiedziałą się gazeta, zgodnie z planem PO, Polskimi Mediami Regionalnymi rządziłby jednoosobowy zarząd, którego prezes byłyby rotacyjny. Funkcję tę pełniliby na zmianę członkowie rady dyrektorów, którą tworzyliby wszyscy szefowie ośrodków.

Co dałaby likwidacja TVP i Polskiego Radia? Obecni szefowie telewizji i radia straciliby pracę. No, chyba, że rząd powierzyłby im zlikwidowanie ich dotychczasowych firm. Wtedy, przynajmniej przez okres likwidacji jeszcze by nimi zarządzxali. Nie mileiby jednak żadnego wpływu na to, jak będą funkcjonowały nowe spółki, do których trzeba będzie wybrać nowe władze - t łumaczy "gazecie Wyborczej" prof. Tadeusz Kowalski, szef zespołu, który przygotował założenia nowej ustawy o mediach.

PO zapowiada, że jedynie pomysł likwidacji abonamentu ma szybko przybrać formę ustawy. Jak tłumaczą politycy tej partii "GW", do ich przeforsowania potrzebne są głosy lewicy, a ta zachowuje się "nieodpowiedzialnie", bo nie pomogła koalicji PO-PSL obalić prezydenckiego weta do ustawy o RTV. A ta ustawa miała umożliwić wymianę PiS-owskiej KRRiT oraz PiS-owskich władz mediów publicznych.

Reklama

PO podejrzewa, że szef SLD Grzegorz Napieralski w zamian za poparcie weta prezydenta dostał od PiS-u obietnicę, że ludzie związani z lewicą dostaną posady w regionalnych mediach publicznych.

"Czekamy, aż SLD zmądrzeje i zrozumie, że nie ma innego wyjścia, niż wesprzeć nasze pomysły i wreszcie odpolitycznić media publiczne. Na razie lewica zawarła medialny sojusz z PiS i z prezydentem. Czekamy, aż zrozumie, że to był dramatyczny błąd" - mówi "Gazecie Wyborczej" wpływowy polityk Platformy.