Tzw. trójki - złożone z kuratora, pracownika urzędu miasta i policjanta - od kilku tygodni prowadzą kontrole w szkołach. We wszystkich, które zostaną negatywnie ocenione, będzie wprowadzony program naprawczy. Jednym z jego głównych elementów jest właśnie obowiązek noszenia przez uczniów jednolitego stroju - napisał dziś DZIENNIK.
Szkoły czeka jeszcze jedna nowość. Zgodnie z nowymi regulacjami uczniowie - tym razem we wszystkich szkołach - nie będą mogli posługiwać się telefonami komórkowymi w trakcie lekcji. Za niesubordynację będą kary: od upomnienia przez naganę, list do rodziców, prace społeczne, po przeniesienie do innej szkoły. Najtrudniejsi uczniowie trafią do ośrodków wsparcia wychowawczego.
Kary czekają także nauczycieli i dyrektorów szkół, którzy zlekceważą polecenia ministra. Jak wyjaśniŁ Roman Giertych, dyrektor, który sprzeciwi się wprowadzeniu ministerialnego programu, może zostać nawet wyrzucony z pracy. Najłagodniejszą przewidzianą karą jest upomnienie.
Posłanka PO Krystyna Szumilas - przewodnicząca sejmowej komisji ds. edukacji, pedagog z wieloletnim stażem - krytykuje wprowadzany przez Romana Giertycha administracyjny tryb decyzji o wprowadzeniu mundurków: "Taką decyzję powinien podejmować dyrektor szkoły w uzgodnieniu z rodzicami".
Szumilas nie wierzy też, że ministrowi Giertychowi uda się wyegzekwować zakaz używania telefonów komórkowych, choć sam pomysł ocenia jako dobry. Nowe regulacje są elementem programu "Zero tolerancji" ogłoszonego przez Romana Giertycha tuż po śmierci Ani z gdańskiego gimnazjum w październiku 2006 roku.
Program przewiduje:
- nadanie nauczycielom statusu funkcjonariusza publicznego; napaść na pedagoga będzie czynem ściganym z urzędu. Z drugiej strony nauczyciele będą mieli prawny obowiązek reagować na każdy przejaw agresji w szkole, informować policję lub sąd o przejawach demoralizacji uczniów;
- umożliwienie samorządom wprowadzenia godziny bezpieczeństwa, tj. godziny, po której małoletni będą mogli przebywać poza domem tylko w towarzystwie osób dorosłych;
- powstanie ośrodków wsparcia wychowawczego dla agresywnej młodzieży i jasnego systemu nagród i kar dla uczniów, w tym np. systemu prac społecznych;
- wprowadzenie współodpowiedzialności za czyny popełnione przez nietrzeźwych nieletnich, osobom, które sprzedały im alkohol lub narkotyki;
- policja i straż miejska będą miały obowiązek informować rodziców i szkoły o uczniach, którzy w trakcie lekcji przebywają poza szkołą;
- zakaz lub ograniczenie rozpowszechniania brutalnych gier komputerowych;
- wprowadzenie środków wychowawczych nakładanych przez dyrektora szkoły, jak np.: zawieszenie niektórych praw ucznia, wykonywanie dodatkowych zadań na rzecz szkoły, zakaz opuszczania szkoły w czasie przerw między lekcjami itp.
Jak się dowiedział DZIENNIK, październikowa zapowiedź wprowadzenia programu "Zero tolerancji" spowodowała już, że nauczyciele zaczęli baczniej przyglądać się zachowaniu swoich podopiecznych. Od czasu ogłoszenia programu kilkunastokrotnie wzrosła liczba zawiadomień na policję o przypadkach łamania prawa przez uczniów.
Ale dochodzi też do zachowań absurdalnych. Dyrektorka Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Główczycach na Pomorzu w obawie przed negatywnym wynikiem kontroli zamknęła 40, jej zdaniem, najbardziej kłopotliwych gimnazjalistów w pracowni komputerowej. Uczniowie byli odseparowani na 5 godzin. Żeby im się nie nudziło, mogli grać na komputerach.