Marek Jurek ocenił, że deklaracja Kaczyńskiego byłaby poważna, "gdyby wiązała się z wypowiedzeniem protokołu do Konwencji Praw Człowieka Rady Europy". "Jeśli się nie wiąże, to nie powinniśmy być zaskoczeni, gdy zostanie to potraktowane przez Radę Europy jako prowokacja" - stwierdził polityk.
Zdaniem byłego marszałka Sejmu byłoby lepiej, gdyby rząd - zamiast składać deklaracje - zajął się konkretnymi działaniami wobec europejskich instytucji. Według niego, należy np. przygotować odwołania od wyroków Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc i Parady Równości.
Premier o zaostrzeniu kar mówił w Łomży, gdzie oskarżono o zabójstwo mężczyznę, który po potrąceniu 9-letniego chłopca, przejechał dziecko jeszcze raz.