Kaczmarek w rozmowie z RMF nie chciał potwierdzić żadnych nazwisk. Przyznał tylko, że osoby te nie przyznają się, że takie konta mają.

"Nasz Dziennik" napisał, że czołowi działacze SLD mieli tajne konta nie tylko w Szwajcarii, ale także w Liechtensteinie. Według gazety, lada dzień Szwajcarzy przekażą Polsce informacje na ten temat.

"Nie komentujemy w tej chwili sprawy" - tak resort sprawiedliwości odpowiada na pytania o śledztwo w sprawie tajnych kont polityków lewicy w zagranicznych bankach. Jednak "Nasz Dziennik" ustalił, że we wtorek i środę w Szwajcarii prowadzone były końcowe rozmowy na temat przekazania informacji o tajnych kontach.

"Rozmowy prowadzone były nie tylko w Szwajcarii, ale również w Liechtensteinie. Mamy informacje, że również w tamtejszych bankach wpływowe osobistości polskiego życia politycznego mogły posiadać konta" - mówi anonimowy informator.

Według nieoficjalnych informacji "Naszego Dziennika", potwierdzają się zeznania aresztowanego lobbysty Marka Dochnala o tajnych kontach polityków SLD: Jacka Piechoty i Marka Ungiera.

Dochnal mówił o tym prokuratorom w Katowicach na początku 2006 roku. Lobbysta podejrzany jest o dawanie łapówek politykom i pranie brudnych pieniędzy. W czasie przesłuchania zeznał, że byli ministrowie Marek Siwiec, Marek Ungier i Jacek Piechota, a także szef resortu zdrowia Mariusz Łapiński i szef NFZ Aleksander Nauman mieli tajne konta w Szwajcarii, na które był przelewane nielegalne dochody.