Zespół ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji - bo tak brzmi jego pełna nazwa - będzie monitorował m.in. działalność portali politycznych. "Mamy konkretne przykłady całych stron, czy forów, które kipią nienawiścią, obrażają konkretne osoby, w tym te które nie pełnią funkcji publicznych" - mówi w rozmowie z Tok FM szef zespołu poseł Andrzej Jaworski. Przyznaje, że agresja wobec Prawa i Sprawiedliwości jest "wyjątkowo duża". W Zespole zasiada sześciu polityków PiS: Andrzej Jaworski, Piotr Cybulski, Zbigniew Girzyński, Zbigniew Kozak, Maks Kraczkowski, Leonard Krasulski, Tomasz Latos, i Kazimierz Smoliński.
Ale posłowie zastrzegają, że nie chodzi tylko o sprawy polityczne. Politycy chcą wziąć w obronę także przedsiębiorców i np. lekarzy, których dobre imię - jak mówią - bywa szargane w internecie. Deklarują, że w sprawie agresywnych wpisów będą się zwracać do prokuratury.
Nieco inaczej widzi pracę Zespołu jedyny przedstawiciel PO. "Ja będę zajmował się zmianą prawa i ochroną dóbr osobistych, nie monitorowaniem treści internetowych" - deklaruje poseł Jacek Żalek z Platformy Obywatelskiej. I dodaje: "Chodzi między innymi o zakaz upubliczniania w internecie sytuacji z życia prywatnego".
W Zespole nie znajdą się przedstawiciele SLD. "Każdy obywatel, jeżeli coś mu się nie podoba, ma prawo złożyć zawiadomienie do właściwych organów. I koniec. Szanujmy wolność" - przekonuje Wacław Martyniuk z Sojuszu.