Program wyborczy PO ma być gotowy na przełomie maja i czerwca - poinformował PAP szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz.

"Najważniejsze zadanie dla nas to podtrzymanie wzrostu gospodarczego. Nasze recepty są dobre; będziemy też kontynuować reformę finansów publicznych" - zapewnił Tomczykiewicz.

Reklama

Również poseł Jarosław Gowin ocenia, że program wyborczy PO (podobnie jak kampania parlamentarna) powinien się koncentrować na gospodarce.

"Reformy gospodarcze są bardzo pilne. W następnej kadencji powinniśmy położyć nacisk na całościową reformę systemu ubezpieczeń społecznych. Myślę, że proponowane przez rząd zmiany w OFE mogą przynieść pozytywny efekt tylko, jeżeli będą wkomponowane w całościową reformę systemu ubezpieczeń, w tym emerytur mundurowych oraz KRUS. Należy też dążyć do zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn" - zaznacza poseł Platformy

Adam Szejnfeld, szef komisji "Przyjazne Państwo", deklaruje, że głównym celem Platformy jest zmniejszenie deficytu budżetowego i długu publicznego. "Ważne jest ponadto kontynuowanie procesu prywatyzacji, zakończenie procesu przemian właścicielskich w polskiej gospodarce. Jeśli chodzi o przedsiębiorczość - kontynuacja programu deregulacji tak, aby przedsiębiorcom łatwiej zakładało się i prowadziło firmy" - wylicza Szejnfeld.

Wiceszefowa sejmowej komisji finansów publicznych Krystyna Skowrońska uważa, że PO musi się skupić na konsolidacji finansów publicznych. "Obniżenie nadmiernego deficytu i długu wpłynie na rozwój polskiej gospodarki. Powinniśmy budować gospodarkę opartą na wiedzy, poprawiać jej konkurencyjność poprzez dalszą deregulację" - mówi Skowrońska.



Reklama

Do priorytetów PO zalicza dalsze inwestycje w infrastrukturę (przede wszystkim w kolej) z wykorzystaniem środków unijnych. "Równie ważne wydaje się międzynarodowe bezpieczeństwo finansowe i energetyczne kraju" - dodaje Skowrońska.

Rzecznik klubu PO Krzysztof Tyszkiewicz powiedział PAP, że w programie wyborczym Platformy - oprócz gospodarki i finansów - najważniejszymi kwestiami będą m.in.: dalsza prywatyzacja, działanie na rzecz wejścia w przyszłej kadencji Sejmu do strefy euro, inwestycje infrastrukturalne, dalsza reforma służby zdrowia z naciskiem na poprawę sytuacji pacjenta i jego komfortu.

Kolejne priorytety PO - wylicza Tyszkiewicz - to deregulacja, zmniejszanie biurokracji, m.in. poprzez cyfryzację procedur, dostęp do szerokopasmowego internetu (jako warunek wyrównywania szans miedzy wsią a miastem), dalsza profesjonalizacja armii oraz walka o korzystny dla Polski unijny budżet na lata 2014-2020.

PO liczy, że w przyszłej kadencji uda jej się przegłosować w Sejmie zmiany w konstytucji. Z propozycją wystąpił premier Donald Tusk w listopadzie 2009 r., ale projekt ugrzązł w Sejmie. PO (nawet z koalicyjnym PSL) nie ma większości pozwalającej na zmianę ustawy zasadniczej.

Platforma zaproponowała w projekcie m.in. zmniejszenie liczby posłów do 300, senatorów - do 49, a także osłabienie weta prezydenckiego (wystarczyłaby bezwzględna większość głosów, żeby je przełamać). Zmianie ma ulec również procedura kierowania przez prezydenta ustaw do Trybunału Konstytucyjnego (TK miałby tylko trzy miesiące czasu na wydanie orzeczenia).

"To są aktualne propozycje" - zapewnia Gowin, który kieruje komisją nadzwyczajną ds. projektów zmian w konstytucji. Ale dodaje, że choć konstytucja wymaga zmian, to ta w obecnym kształcie nie przeszkadza w sprawnym funkcjonowaniu państwa.



Szef sejmowej komisji rolnictwa Leszek Korzeniowski deklaruje, że priorytetem dla Platformy jest tzw. nowa Wspólna Polityka Rolna po roku 2013, w tym utrzymanie dopłat bezpośrednich dla rolników.

"Naszym głównym celem jest to, aby unijna polityka rolna była przyjazna dla Polski. Jest taka możliwość, musimy zrobić wszystko, żeby się na to zgodziły państwa starej Unii" - podkreśla Korzeniowski. Przyznaje, że przyszłość KRUS będzie zależna od sytuacji powyborczej. "W zależności od wyników wyborów chcemy ponownie podejść do reformy KRUS. Nie do likwidacji, ale do reformy, przede wszystkim do uszczelnienia KRUS, jeśli chodzi o sytuacje patologiczne" - mówi polityk PO.

Według europosła PO Krzysztofa Liska priorytetem Platformy będzie polityka wschodnia, opieka nad wschodnimi sąsiadami Polski, m.in. działania na rzecz Partnerstwa Wschodniego i walka o zwiększenie środków finansowych na programy Partnerstwa. Jak powiedział PAP kolejne priorytety, to poprawa i rozwój relacji z Rosją, pogłębienie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego (Polska, Niemcy, Francja) oraz bliższa współpraca z tzw. młodymi państwami UE.

"Celem numer jeden jest działanie na rzecz tego, aby Polska była pierwszoligowym graczem w Europie, w szczególności, jeśli chodzi o kreowanie polityki wschodniej Unii Europejskiej" - podkreślił Lisek. Według niego, polityka zagraniczna PO i rządu powinna być kontynuowana, ponieważ - jak mówi - jest skuteczna. "Główny cel, który sobie postanowiliśmy - wprowadzenie Polski do europejskiej czołówki - udaje się nam i powinniśmy takie działania kontynuować" - mówił Lisek.

Poprzedni program wyborczy PO (z 2007 roku) nosił tytuł "Polska zasługuje na cud gospodarczy". PO startowała wtedy z hasłem "By żyło się lepiej. Wszystkim!".