Przed pomnikiem Czerwca '76 zgromadzili się politycy PiS oraz zwolennicy tej partii w Radomiu. Jarosława Kaczyńskiego powitano oklaskami i okrzykami: "Jarek, Jarek". Towarzyszyli mu Antoni Macierewicz oraz Piotr Naimski, których prezes PiS określił mianem twórców Komitetu Obrony Robotników.
Prezes PiS przypomniał, że po wydarzeniach Czerwca '76 w Polsce narodziła się silna opozycja wobec komunistycznych władz. "Droga ku wielkiemu wyzwoleńczemu ruchowi została otwarta. A zaczęło się w Radomiu" - podkreślał Kaczyński.
Prezes PiS przyjechał do Radomia kilka godzin przed oficjalnymi obchodami 35. rocznicy wydarzeń radomskiego Czerwca '76. W uroczystościach tych ma uczestniczyć prezydent Bronisław Komorowski.
Kaczyński powiedział, że nie weźmie udziału w tych obchodach. "Mamy prawo do tego, żeby obchodzić te uroczystości sami, a nie w towarzystwie ludzi, którzy w sposób zupełnie niesłychany nas atakują i obrażają" - stwierdził prezes PiS.
Lider PiS podkreślał, że do tej pory ludzie odpowiedzialni za represje, które spotkały robotników po wydarzeniach czerwcowych, jeszcze nie zostali ukarani. Jak powiedział, będzie to dopiero możliwe wtedy, "kiedy w Polsce skończy się postkomunizm, a zacznie się to, co niektórych tak bardzo przeraża, czyli IV Rzeczpospolita".
W czerwcu 1976 roku robotnicy zaprotestowali przeciw wprowadzanym przez władze podwyżkom cen żywności. Zastrajkowało łącznie około 60 tys. osób z 97 zakładów w 24 województwach. Na ulicach Radomia, Ursusa i Płocka odbyły się pochody i manifestacje, które przerodziły się w starcia z milicją. 25 czerwca w Radomiu doszło do walk ulicznych. Zginęły dwie osoby - Jan Łabędzki i Tadeusz Ząbecki, przygniecieni przyczepą ciągnikową wypełnioną betonowymi płytami, którą sami próbowali zepchnąć w kierunku milicjantów.
Po wydarzeniach Czerwca '76 zaczęły się tworzyć ugrupowania opozycyjne. Powstał KOR - Komitet Obrony Robotników, a później Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO). Prowadziły one m.in. akcje pomocy socjalnej i prawnej dla represjonowanych.