Donald Tusk jest beznadziejny, bo nie ma wizji rozwoju, strategii długofalowej, a horyzont jego decyzji coraz bardziej się skraca - mówiła w "Piaskiem po oczach" Jadwiga Staniszkis. Profesor uważa, że premier jest w panice i chce uciec przed zagrożeniem, więc podejmuje "absurdalne" decyzje - jak reorganizację służb, czy wysłanie Tomasza Arabskiego jako ambasadora do Hiszpanii. Donald Tusk jest człowiekiem, który działa głęboko niedemokratycznie, bo jest jednocześnie arbitralny, często niekompetentny i nie egzekwuje odpowiedzialności - dodała w TVN24 Staniszkis.
Ta decyzja o Tomaszu Arabskim wysłanym na ambasadora, kiedy nawet raport Millera mówi o konieczności pociągnięcia go do odpowiedzialności politycznej i służbowej, jest dla mnie arogancją i to mnie drażni - tłumaczyła socjolog. Z drugiej strony, profesor Staniszkis uważa, że Tusk boi się Arabskiego, bo on zna kulisy polityki szefa PO - tę doraźność, niekompetencję niepytanie ekspertów i arbitralność - stwierdziła socjolog.
Komentarze (476)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeMAMA, zeszla, to kto teraz ;;kaczafirgo;; przytuli, ta bidule! ! ! !
;;jola;; znalazla proboszcza, jej ;;oczeta;; cielece sa wredne--
zostal tylko kot ALIK I I !
To co;;kaczafi;; , TRZA SIE ZBIERAC , na Powazkach grob juz masz ! ! !
Tylu ;;mezow;; od niej odeszlo, a ona dalej ;;walnieta;; ! ! !
Mozna tu przywolac dowcip z gazda.
Dziennikarz prowadzil wywiad z Gazda, jak sie mu zyje, czy mu dobrze,
a jak juz skonczyli zapytal ?
Gazdo, zastanawiace jest, ze byliscie 5 razy wdowcem .
Gazda na to : Co tu sie zastanawiac ; szczescie od Boga !
- Pani Królowo, jak wy Anglicy to robicie, że zawsze macie mądrego premiera. Np. Churchill, Teatcher teraz Cameron?
- Otóż Panie Prezydencie – odpowiada Królowa - dam Panu przykład jak to było z Cameronem. Zanim zatwierdziłam wybór, zadzwoniłam do niego i zapytałam ”powiedz mi David, kto to jest: to nie jest twój brat, to nie jest twoja siostra, a jest to dziecko twoich rodziców?”. Odpowiedź była prawie natychmiastowa: „to jestem ja, Wasza Wysokość.” Odpowiedź szybka i bez wątpliwości trafna, więc zatwierdziłam, ot i źródło sukcesu.
Następnego dnia Brunek wraca do Polski, wchodzi do swojego pałacu, rzuca klamoty w kąt i natychmiast za telefon.
- Donald, to ty? Słuchaj więc, miałem to zrobić przed powołaniem ciebie na premiera, ale jakoś tak uciekło więc pytam teraz - „powiedz mi kto to jest: to nie jest twój brat, to nie jest twoja siostra, a jest to dziecko twoich rodziców?”
Nagle w słuchawce cisza.
- Donald, jesteś tam – pyta Brunek?
- Tak Panie Prezydencie, proszę tylko o 2 doby czasu, abym mógł temat bardzo głęboko przeanalizować. W ciągu 48 godzin dam bardzo precyzyjną odpowiedź.
- Zgoda, Donald, ale ani minuty dłużej.
Po tej rozmowie Donald myśli, myśli i już wie. Za tak podchwytliwym pytaniem, za takim złem pewnie kryje się Kaczyński. Dzwoni więc do lidera opozycji.
- Jarek, posłuchaj no, odpowiedz na pytanie „kto to jest: to nie jest twój brat, to nie jest twoja siostra, a jest to dziecko twoich rodziców?”
- To jestem ja, Panie Premierze - odpowiada Kaczyński.
- Wiedziałem cholera, od początku wiedziałem, że ty. Wszystko co złe to ty, - wrzeszczy do słuchawki Donald.
Po chwili Donald dzwoni do Brunka.
- Panie Prezydencie, po głębokiej analizie i konsultacjach, bardzo precyzyjnie ustaliłem kto jest tym dzieckiem. Jest nim Jarosław Kaczyński. Sam się nawet przyznał.
- A nieprawda, nieprawda Donaldzie. To jest premier Anglii David Cameron – odpowiada Brunek K.
To prawda: Tusk jest człowiekiem, który działa głęboko niedemokratycznie.
To prawda: Tusk jest często niekompetentny i nie egzekwuje odpowiedzialności.
To prawda: Tusk nie ma długofalowej strategii.
To prawda: Tusk jest w panice i chce uciec przed zagrożeniem.
To prawda: Tusk boi się Arabskiego, bo on zna kulisy polityki szefa PO.
To prawda: Donald T. jest PO prostu beznadziejny i powinien tchórzliwy, wasalny szkodnik jak najszybciej – choćby za cyniczne, tchórzliwe oddanie smoleńskiego śledztwa w rosyjskie łapska – stanąć przed TS.
To mający tak wiele za uszami (jeden z tercetu KAT) Arabski uzgadniał w marcu 2010 r. w moskiewskich restauracjach szczegóły katyńskiej wizyty Prezydenta RP, oficjalnej delegacji parlamentarzystów, generalicji sztabu WP, patriotycznej polskiej elity.
T.Arabski nie został wybrany do Sejmu, a jednak Donald T. ponownie uczynił go szefem swojej Kancelarii - czy tylko dlatego, że ma do niego aż takie zaufanie, czy raczej z zupełnie innego powodu... poczuł się do tego zmuszony ?
Tomasz A. to kuty na cztery nogi zaufany funkcjonariusz (podobnie jak rządowa tuba Tuska, zarazem pierwszy cieć RP). Tomasz A. zbyt wiele wie o licznych ciemnych sprawach, aby dał się Donaldowi T. ot tak wyautować, bez gwarancji nietykalności i stosownej (sowitej) gratyfikacji za dotychczasowe usługi.
TRAGEDIA DURNEJ POmatolicy z wypranym ptasim mozdzkiem!!
Moim zdaniem jeszcze bardziej beznadziejni . Jest takie powiedzenie -"jaki naród, taka władza" - i w odniesieniu do Polski zgadza się to w 100 % .
i nie wie gdzie jest obecnie. Jej rozumowanie wyprzedzilo obecna rzeczywistosc!