Radni PSL i PO nie zgodzili się na powołanie komisji śledczej sejmiku Mazowsza w sprawie lotniska w Modlinie, o co wnioskował klub SLD. Teraz radni słuchają informacji władz portu. W poniedziałek rano przekazali ekspertyzę Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych do nadzoru budowlanego z wnioskiem o zgodę na powtórne użytkowanie pasa.

Reklama

Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski tak skomentował decyzję radnych: - Po raz kolejny koalicja PO i PSL pokazała, że nie liczy się prawda, tylko partykularne interesy.

Radni SLD po raz kolejny zaapelowali też o dymisję marszałka województwa Adama Struzika i władz portu w Modlinie. Ale także te apele pozostały bez echa.



- To wszystko, co dzieje się od 22 grudnia, po zaprzestaniu działalności lotniska w Modlinie, jest skandalem nie tylko na Mazowszu, ale również w całym kraju - uważa Krzysztof Gawkowski. Straty lotniska szacuje już teraz na niemal 3 mln zł.

Port nie pracuje od 22 grudnia, kiedy inspektor zdecydował o zamknięciu dwóch betonowych odcinków z powodu ich złej nawierzchni, po 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego. Droga startowa skróciła się wówczas do 1500 m, co spowodowało, że większe samoloty nie mogą startować ani lądować.

Kiedy wznowione zostaną loty, nadal nie wiadomo. Ale wszystko wskazuje na to, że stanie się to nieprędko - tak przynajmniej wynika z wcześniejszych analiz wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Jego zdaniem na lotnisku nie wykonano wszystkich prac naprawczych. O skali potrzebnych napraw mówi m.in. raport z 28 grudnia, do którego dotarł reporter RMF FM. Wynika z niego, że ...niektóre ubytki (pasa startowego – przypis red.) można było wyjmować ręcznie.

- To lotnisko będzie działało najpóźniej w lecie - mówi Piotr Okienczyc, prezes lotniska w Modlinie.

W sobotę Wizz Air przedłużył pobyt na Lotnisku Chopina do 8 lutego. Drugi przewoźnik latający z Modlina - Ryanair - na Okęciu zostanie na razie do 29 stycznia.