Poseł PiS Maks Kraczkowski wystąpi do prokuratury z wnioskiem o zbadanie sprawy jego inwigilacji. To skutek piątkowego artykułu artykułu "Służby tropią spisek" w "Gazecie Wyborczej". Maks Kraczkowski został wymieniony w nim jako jedna z kilkunastu osób podsłuchiwanych w trybie "NN", czyli jako "nieznany numer".
Według posła Kraczkowskiego z artykułu wynika, że służby specjalne wymykają się spod kontroli. Poseł dodał, że nie wierzy by przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i PSL świadomie dopuścili do pozaprawnej inwigilacji posła opozycji. Jeżeli jednak okaże się, że za służbami stali politycy, którzy zlecali inwigilację "na zamówienie" będzie to jego zdaniem sygnał bezprecedensowy po 1989 roku.
Według pełnomocnika posła PiS, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego z tekstu wynika, że nielegalnie wyłudzano od sądów zgodę na podsłuchy, nielegalnie wprowadzano w błąd prokuraturę i inne organy ścigania oraz robiono nielegalne "ćwiczenia" na cywilach. Są także kwestie ochrony dóbr osobistych pana posła jako obywatela - jego prawo do prywatności i prawo do komunikacji - dodał adwokat.
Według "Gazety Wyborczej" inwigilacja miała być prowadzona przez tajną grupę, po to by sprawdzić, czy za nagrywaniem polityków, urzędników i biznesmenów w warszawskich restauracjach nie stali byli szefowie służb. Zdaniem gazety, poseł Kraczkowski znalazł się w kręgu podejrzeń ponieważ znał dziennikarza, który dostarczył podsłuchy do tygodnika "Wprost".
ZOBACZ TAKŻE: Tajne służby inwigilowały byłych szefów?>>>
Komentarze(16)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszemoronie.
skoro wszystkiemu winny jest Kaczor, to jak myślisz(oksymoron)?
twojemu prymitywizmowi też musi, he, he, he.
UCHWAŁA
Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
z dnia 10 lipca 2007 r.
w sprawie skrócenia kadencji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
Art. 1.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, na podstawie art. 98 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, postanawia skrócić swoją kadencję.
Art. 2.
Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
UZASADNIENIE
Od dwóch lat, od chwili objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Polską wstrząsają narastające kryzysy polityczne, mające swe źródła w jakości koalicji rządzącej i sposobie sprawowania przez nią rządów. Nie ma miesiąca, żeby opinia publiczna – nie tylko krajowa, ale i europejska oraz światowa – nie dowiadywała się o niekompetencji, skandalach i korupcji, których źródła tkwią w układzie rządzącym.
Wczoraj, tj. 9 lipca 2007 r. ‐ w związku z podejrzeniem o korupcję, zdymisjonowano wicepremiera i ministra rolnictwa. Musiano też zdymisjonować ministra sportu, w związku z korupcją jego podwładnych. Przedwczoraj staliśmy się wszyscy świadkami skandalu, jaki wywołał toruński zakonnik ‐ o. Tadeusz Rydzyk, obrażając Głowę Państwa. Jego media są swoistym konfesjonałem dla polskiego premiera i ministrów, a on sam ‐ rodzajem guru dla partii rządzących. Nie spotkało się to z żadną reakcją pierwszych osób w państwie.
Nie tak dawno sejmowa komisja stała się miejscem kolejnej kompromitacji ministra spraw zagranicznych, który ‐ co się nie zdarzyło nigdy dotąd ‐ odmówił posłom informacji o rezultatach szczytu Unii Europejskiej. Samo spotkanie premierów państw UE w Brukseli dostarczyło ‐ i polskiej, i międzynarodowej ‐ opinii publicznej, dowodów na niekompetencję polskich władz i fałszywe pojmowanie interesu państwowego. Autorytet Polski wystawiono na szwank i kompromitację. To nie jedyny przykład działań w polityce zagranicznej, które przynoszą Polsce szkodę i ujmę. Bez mała rok temu Sejm stał się miejscem bezprzykładnej korupcji politycznej, ujawnionej przez media, która nie spotkała się z żadnymi konsekwencjami politycznymi czy karnymi.
To tylko kilka z licznych przykładów moralnej i politycznej degrengolady rządzących. Państwo w niepokojący sposób traci zdolność rozwiązywania problemów społecznych.
Od wielu tygodni trwa ciężki kryzys w służbie zdrowia, którego skutkiem są protesty lekarzy i pielęgniarek. Psuciu ulega system edukacji. Państwo stało się represyjne i wrogie swoim obywatelom. Coraz gorszej jakości prawo, stanowione jest na użytek celów partyjnych, często ideologicznych, a instytucje prawne podporządkowywane są rządzącej partii. W ten sposób złamano jedną z zasadniczych podstaw demokracji – trójpodział władzy. Państwo zostało politycznie zawłaszczone i przestało mieć charakter obywatelski.
Skutki polityki obecnej koalicji demolują świadomość społeczną, są niszczące dla materii społecznej i dla państwa; cofają nas cywilizacyjnie.
Sytuacja, w jakiej znalazła się Polska ‐ w wyniku polityki obecnej koalicji, zagraża naszej zdolności do realizacji międzynarodowych umów i zobowiązań, jakie wzięliśmy na siebie. Jest wśród nich Euro 2012.
Wnioskodawcy są przekonani, że zahamowanie narastającego kryzysu może nastąpić wyłącznie w wyniku skrócenia kadencji Sejmu i rozpisania nowych wyborów parlamentarnych.