Mamy kilkanaście państwowych instytucji, które same określają wysokość swoich planów wydatkowych, a resort finansów musi je uwzględnić w projekcie ustawy budżetowej. Są one określane mianem budżetowych świętych krów. W przyszłym roku ich wydatki mają wynieść łącznie 2,43 mld zł, o niemal 190 mln zł więcej niż w tym roku. Średnio chciałyby one zwiększenia swoich budżetów o 8,5 proc., czyli ponad trzykrotnie więcej, niż wynosi przyszłoroczny limit wzrostu wydatków w całym sektorze finansów publicznych.
Procentowo największego wzrostu chce Krajowa Rada Sądownictwa. W tym roku jej budżet nie przekracza 15 mln zł, w przyszłym miałby przekroczyć 49 mln zł. Powód: dziesięciokrotnie większy apetyt na wydatki majątkowe, a konkretnie plany kupna lokalu na siedzibę. – Jesteśmy chyba jedynym konstytucyjnym organem, który ma siedzibę w wynajmowanym lokalu – tłumaczy rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek. Według niego w ostatecznym rozrachunku kupno nieruchomości byłoby dla budżetu państwa tańsze niż wynajem. W tym roku wydatki majątkowe KRS, instytucji zatrudniającej kilkadziesiąt osób, mają wynieść 2,9 mln zł. W przyszłym miałoby to być 30 mln zł.
O trzy czwarte większy niż w tym roku budżet zaplanowało na 2016 r. Krajowe Biuro Wyborcze. – Wzrost wynika m.in. ze zmian w kodeksie wyborczym – wyjaśnia Maria Kołtunowska z biura prasowego Państwowej Komisji Wyborczej i KBW. I podaje przykład: po 1 lipca 2016 r. w lokalach wyborczych będą nowe, przezroczyste urny. KBW musi zapewnić samorządom dotacje na przeprowadzanie wyborów i wyposażanie lokali wyborczych. – Zakładamy, że jedna urna kosztować będzie ponad 1000 zł, a mamy około 28 tys. komisji obwodowych. Daje nam to około 30 mln zł, a może się zdarzyć, że trzeba będzie wyprodukować więcej urn dla jednego lokalu wyborczego – wskazuje. Dodaje, że KBW ma w planach również inwestycje z zakresu informatyki i wydatki bieżące, dotyczące np. rejestrów wyborców.
Reklama
Generalny inspektor ochrony danych osobowych zaplanował wydatki o prawie jedną czwartą większe niż w tym roku. – Wzrost związany jest z planowanym wzrostem płac w jednostkach sektora finansów publicznych oraz zwiększeniem zatrudnienia w biurze GIODO o 20 etatów (inspektorzy wykonujący kontrolę zgodności przetwarzania danych osobowych z obowiązującymi przepisami). W związku z powyższym wzrastają pozostałe wydatki, takie jak pochodne od wynagrodzeń, zakup materiałów biurowych i wyposażenie nowych miejsc pracy, wynajem dodatkowej powierzchni biurowej i zakup sprzętu informatycznego oraz licencji – wyjaśnia Małgorzata Kałużyńska-Jasak z biura prasowego GIODO.
Na zaakceptowanie budżetu o kilkanaście procent wyższego liczy rzecznik praw obywatelskich (plan wydatków zatwierdzała jeszcze Irena Lipowicz, poprzedniczka zaprzysiężonego wczoraj Adama Bodnara). Musi on remontować (w dodatku pod okiem konserwatora zabytków) budynek, który przejął pod koniec 2014 r., a klatkę schodową w głównej siedzibie dostosować do przepisów przeciwpożarowych i oświetlenie do wymogów BHP. Powodów jest jednak więcej.
Zakup zestawu komputerowego o obniżonym poziomie emisji elektromagnetycznej zgodnie z pokontrolną rekomendacją ABW oraz wymiana serwerów niezbędnych do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania urzędu RPO, dodatkowe etaty dla potrzeb wizytacji miejsc detencji (Krajowego Mechanizmu Prewencji) oraz zespołu prawa karnego, planowany wzrost wynagrodzeń pracowników Biura RPO, a także wzrost środków na badania społeczne, ze względu na konieczność zastosowania poszerzonej metodologii badawczej oraz rozszerzenie o wymiar sprawiedliwości badania pod kątem wdrażania Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych – wymienia Anna Kabulska z wydziału komunikacji społecznej w Biurze RPO.
Wyjątkami są urzędy, które na przyszły rok nie planują wzrostu wydatków. Kancelaria Sejmu chce zwiększyć swój budżet, wynoszący ponad 450 mln zł, o niecałe 600 tys. zł. W sumie koszty funkcjonowania parlamentu urosną o 2 promile, bo Kancelaria Senatu zaproponowała ograniczenie swojego budżetu o prawie pół miliona złotych. Bez zmian w stosunku do bieżącego roku kwotę planowanych wydatków pozostawiła Kancelaria Prezydenta (14,4 mln zł, nieco więcej niż w tym roku ma pójść na Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, za to 8,3 mln zł, czyli o 3 mln mniej, na odznaczenia państwowe).
Dla porównania – wydatki kancelarii premiera mają w przyszłym roku urosnąć o ponad 17,5 mln zł, do 142,6 mln zł, choć nieco ponad połowa tego wzrostu to ujęcie dotacji na działalność Polskiej Agencji Kosmicznej. Na etapie tworzenia projektu budżetu państwa Ministerstwo Finansów ani rząd nie mogą ingerować w plany wydatków świętych krów. Takich zmian może jednak dokonać Sejm, co zresztą w przeszłości często robił.
Dziennik Gazeta Prawna