Pojawi się poważny problem, jeśli wśród tych uchodźców będą osoby przemycone przez Państwo Islamskie - stwierdził Joachim Brudziński w radiowej Jedynce.
Jak podkreślił polityk, Niemcy i Austria bronią swoich interesów. Dlatego i my powinniśmy to czynić. - Nie możemy stawiać się w roli młodszego brata do bicia - dodał poseł PiS. Zaznaczył, że Polska nie jest przygotowana na przyjęcie dużej grupy uchodźców.
Co my z tymi ludźmi zrobimy? - zastanawiał się poseł PiS. Jego zdaniem, takie osoby ani się nie zasymilują, ani nie znajdą zatrudnienia. Przypomniał, że przecież sami Polacy nie mają godziwej pracy. - Jak my tym ludziom damy żyć? Będziemy ich trzymać w ośrodkach pod bronią? Kto zadba o to, żeby w jednolitym kulturowo i religijnie państwie, jakim jest dzisiaj Polska, nie dochodziło do takich sytuacji, które dzieją się choćby na przedmieściach Paryża? - pytał retorycznie poseł PiS.
Komisja Europejska chce, aby Polska przyjęła dodatkowo 9.287 uchodźców. Dotychczas nasz kraj zobowiązał się przygarnąć 2 tysiące imigrantów.