Decyzja unijnych krajów nie byłaby podejmowana pod przymusem, ale miałaby być dobrowolna. W dokumencie zapisano, że plan Komisji ma być podstawą do dalszych negocjacji, a kraje członkowskie będą miały zagwarantowaną elastyczność w podejmowaniu decyzji.
Jeśli wnioski będą przyjęte w tej formie, będzie to oznaczało, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej przeforsowały swój postulat. Dalsze decyzje dotyczące tego, ilu konkretnie imigrantów przyjmą kraje członkowskie, mają zapaść 8 października. To oznaczałoby, że unijni ministrowie nie przewidują nadzwyczajnego szczytu z udziałem europejskich przywódców, a takie apele w przeszłości pojawiały się.
Zgodnie z projektem wniosków, kraje członkowskie chcą też szybkiego utworzenia centrów weryfikacyjnych, w których rozpatrywane byłyby wnioski o azyl. Takie centra miałby się mieścić nie tylko w Grecji czy we Włoszech, ale także poza Unią Europejską. Mówi się o Turcji czy Tunezji.
Pojawiły się pomysły, by centra były zamknięte, dobrze pilnowane, a osoby ubiegające się o azyl uważnie sprawdzane, te bez dokumentów nawet przesłuchiwane, co może wzbudzić protesty organizacji broniących praw człowieka.