Mamy zasadnicze wątpliwości, my senatorowie, co do legalności przyjętych wówczas tzw. ustaw. Uważamy, że zostały one przyjęte nielegalnie - powiedział Bogdan Klich na wtorkowej konferencji prasowej w Senacie. Jak mówił, chodzi m.in. o ustawę budżetową, nowelizację ustawy o instytutach badawczych i nowelizację Kodeksu cywilnego. Posiedzenia senackich komisji w sprawie m.in ustawy budżetowej - w tym komisji Budżetu i Finansów Publicznych - zaplanowano na wtorek i środę.
Zdecydowaliśmy się na to, że we wszystkich komisjach w Senacie rozpatrujących dzisiaj i jutro projekt budżetu oraz dwie inne ustawy nasi senatorowie będą składać oświadczenia, wychodzić z sali i nie będą uczestniczyć w pracach tych komisji - powiedział Klich.
Podkreślił, że senatorowie PO nie wezmą na siebie odpowiedzialności za zalegalizowanie tego, co jest nielegalne. Nie będziemy narzędziem przy pomocy którego rządząca większość chciałaby w Senacie zalegalizować to, co w sposób niezgodny z konstytucją oraz Regulaminem Sejmu zostało uchwalone - oświadczył senator Platformy.
Klich powiedział, że według PO, to, co się wydarzyło 16 grudnia w Sali Kolumnowej, to największy przekręt legislacyjny w 27-leciu wolnej Polski. Uważamy, że taka rzecz nie tylko nie może się powtórzyć, ale tutaj, w Senacie, nie wolno nam zalegalizować tego, co nielegalne. Tamto wydarzenie, to tak naprawdę nie było posiedzenie Sejmu, to było posiedzeniu klubu PiS poszerzone o dwóch przedstawicieli innego klubu parlamentarnego - mówił Klich.
Senator Jan Rulewski (PO) z Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji mówił, że podczas wtorkowego posiedzenia komisji dotyczącego ustawy budżetowej "kierując się zasadą legalizmu" zgłosił wniosek o jej nierozpatrywanie. Uzasadniłem wniosek tym, że nie mamy świadomości, ilu posłów głosowało w Sali Kolumnowej nad ustawą i jacy posłowie i czy też inne osoby, nie brały w tym głosowaniu udziału - powiedział Rulewski. Jak zaznaczył, wniosek został odrzucony, więc opuścił posiedzenie komisji.
Senator Waldemar Sługocki (PO) z komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Publicznej zapowiedział, że podobny wniosek zostanie złożony podczas posiedzenia tej komisji.
Od 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. 16 grudnia marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.
Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16. grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.