Politycy PO odnieśli się do porannej wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w "Sygnałach Dnia" radiowej Jedynki. "Frankowicze" powinni wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć walczyć w sądach; rząd nie może podejmować działań, które doprowadzą do zachwiania systemu bankowego - podkreślił w rozmowie Kaczyński.
Rzecznik PO Jan Grabiec skrytykował prezesa PiS za to, że odesłał "frankowiczów" do sądów, żeby na tej drodze walczyli o swoje prawa. Ta kuriozalna wypowiedź była poprzedzona dwuletnią kampanią polityków PiS, którzy obiecywali "frankowiczom" dosłownie złote góry. Obiecywali, że kiedy PiS dojdzie do władzy zlikwiduje wszystkie problemy osób, które zaciągnęły kredyty we frankach. Te obietnice były daleko posunięte, a dzisiaj prezes Kaczyński odsyła "frankowiczów" do "zgniłych" sądów" - powiedział.
Jak zaznaczył, słowa prezesa PiS są "bulwersujące". Dzięki tego rodzaju obietnicom (dot. pomocy osobom, które zaciągnęły kredyty we frankach - PAP) PiS wygrał wybory, a dziś odwraca się plecami do tych, którym te obietnice składał - podkreślił Grabiec.
Dzisiaj prezes Kaczyński przegrał z imposybilizmem, który miał się skończyć, gdy PiS dojdzie do władzy. Powiedział "frankowiczom" wyraźnie: oszukaliśmy was, od początku wiedzieliśmy że nie możemy wam pomóc, że przewalutowanie kredytów frankowych po kursie z dnia zaciągnięcia jest niemożliwe - powiedziała posłanka PO Izabela Leszczyna.
To kolejny raz, gdy PiS mówi: nie damy rady.(...)PiS oszukał wyborców nie pierwszy i nie ostatni raz - dodała.
Lider Prawa i Sprawiedliwości był pytany w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce, czy "frankowicze" powinni zaufać prezydentowi i rządowi, że spełni obietnice wyborcze, czy też wziąć sprawy we własne ręce i walczyć z bankami.
Myślę, że powinni wziąć sprawy we własne ręce i zacząć walczyć w sądach. Nie dlatego, żeby nie ufać prezydentowi czy rządowi, tylko dlatego, że prezydent i rząd są w sytuacji, która jest zdeterminowana w wielkiej mierze uwarunkowaniami ekonomicznymi - zaznaczył Kaczyński.
Jak podkreślił, "rząd nie może podejmować działań, które doprowadzą do zachwiania systemu bankowego". To byłby straszny cios we wszystkich obywateli, także tych, którzy mają kredyty we frankach. I tego w żadnym wypadku odpowiedzialny rząd nie może zrobić - dodał lider PiS.
Natomiast w procesach - to na pewno będzie trwało, bo takie procesy długo trwają - będzie można odzyskać różnego rodzaju rekompensaty. To będzie rozłożone w czasie. I z różnych względów będzie nieporównanie łatwiejsze także dla międzynarodowego świata finansowego. Z tym też musimy się liczyć. Taki dzisiaj jest świat, nic na to nie poradzimy - powiedział Kaczyński.