Szef Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w prezydenckim BBN odzyska dostęp do tajemnic wojskowych, gdy tylko minister - koordynator słub specjalnych podpisze dokument - informuje RMF FM. Podwładni Mariusza Kamińskiego z Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego KPRM sprawdzili bowiem dokumenty i nie znaleźli żadnych podstaw do podtrzymania decyzji SKW

Reklama

W czerwcu ub. r. podległa MON Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła wobec gen. bryg. Jarosława Kraszewskiego, dyrektora departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w prezydenckim BBN, postępowanie sprawdzające. Oznaczało to czasowe odebranie mu dostępu do informacji niejawnych. W grudniu SKW cofnęła mu dostęp do tych informacji; generał odwołał się od tej decyzji. Według BBN, w uzasadnieniu nie podano powodów tej decyzji. MON twierdziło, że uzasadnienie w jego części jawnej zostało dołączone do decyzji.

W listopadzie ówczesny szef MON Antoni Macierewicz mówił, że przyczyną wszczęcia postępowania sprawdzającego wobec Kraszewskiego jest pojawienie się nowych informacji wskazujących na to, że może on nie być władny dotrzymać tych kryteriów, które są wymagane przez tajemnicę państwową.
Czytaj więcej

Sam Kraszewski, pytany o przyczynę wszczęcia postępowania sprawdzającego, mówił że nie wie, jakie zastrzeżenia ma wobec niego SKW; zapewniał, że jego kontakty z oficerami państw UE, NATO i Partnerstwa dla Pokoju, ściśle wiązały się z jego obowiązkami na kolejnych stanowiskach służbowych i nie ma mowy o jakiejkolwiek współpracy z obcymi służbami.