O priorytetach prezydencji Polski w RB ONZ mówił podczas wizyt w Nowym Jorku szef MSZ Jacek Czaputowicz. Zaliczał do nich m.in. umocnienie znaczenia prawa międzynarodowego, skuteczne rozwiązywanie konfliktów, a także zapewnienie ochrony ludności cywilnej.

Reklama

To są ważne zagadnienia dla całej społeczności międzynarodowej, widzimy bowiem dzisiaj, jak często prawo międzynarodowe jest łamane, zwłaszcza zasada nieagresji czy zasada nieingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw, czy nieprzestrzeganie porozumień - podkreślał szef resortu.

Wskazywał na znaczenie wydarzeń organizowanych przez Polskę w ramach prezydencji. Na pierwszym planie wymienił planowaną na 17 maja pod przewodnictwem prezydenta Andrzeja Dudy debatę poświęconą kwestii zaufania do prawa międzynarodowego.

W maju, kiedy Polska obejmie przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa, chcemy się skoncentrować na kwestii znaczenia prawa międzynarodowego we współczesnym świecie jako podstawy relacji między państwami i funkcjonowania społeczności międzynarodowej – mówił szef MSZ.

Jak akcentował, nie wszędzie prawo międzynarodowe jest dzisiaj przestrzegane. - Mam na myśli, między innymi, działania Rosji przeciw Ukrainie. Społeczność międzynarodowa powinna mieć instrumenty nacisku na państwa łamiące prawo międzynarodowe – ocenił.

22 maja pod przewodnictwem szefa dyplomacji polskiej zapowiedziano debatę na temat znaczenia prawa humanitarnego i ochrony cywilów w konfliktach.

Czaputowicz zwracał uwagę także na zapowiedziany na 9 maja briefing poświęcony znaczeniu operacji pokojowych z udziałem dowódców najważniejszych takich operacji prowadzonych w ramach ONZ. Będą mówić, jak się z ich punktu widzenia operacje rozwijają oraz na ile są efektywne.

Reklama

Na pewno przyczyniają się do utrzymania pokoju. Natomiast chodzi o to, żeby przekształcić to jeszcze w trwały pokój, to znaczy zapewnić bezpieczeństwo, rozwój, prawa człowieka, właściwe zarządzanie. Po to, żeby sytuacja nie powróciła do sytuacji konfliktu i wojny - podkreślił minister.

Szef dyplomacji polskiej zaznaczył, że Rada Bezpieczeństwa będzie reagować także na rozwój sytuacji międzynarodowej. Wskazał m.in. na takie problemy, jak konflikt w Syrii, Korea Północna, Iran oraz sytuacja na Ukrainie.

W odniesieniu do Syrii podnosił kwestię bombardowań, w których giną cywile, w tym dzieci, oraz niszczona jest infrastruktura: szpitale i inne obiekty ochrony zdrowia.

Zastanawiamy się, jak możemy im pomóc. Inicjatywa niestałych członków Rady, Szwecji i Kuwejtu przy poparciu Polski, zmierza do wprowadzenia rozejmu, by móc na miejscu dostarczyć pomoc humanitarną – konstatował.

Minister podkreślił, że przygotowania do szczytu między przywódcą KRLD a prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem przypadną w czasie polskiej prezydencji. Minister nie krył różnicy zdań między państwami wchodzącymi w skład RB ONZ w sprawie Korei Północnej.

Polska stoi na stanowisku, że sankcje należy utrzymać, a zarazem posiada ona - jako jedno z niewielu państw - ambasadę w Korei Północnej. Wskazałem, że może to odegrać istotną rolę w utrzymaniu kontaktów z reżimem czy dyplomacją tego kraju – przypomniał.

Za ważny problemem, którym będzie zajmowała się RB ONZ uznał możliwe wygaśnięcie porozumienia nuklearnego z Iranem. 12 maja, zauważył, prezydent Donald Trump, podejmie decyzję w tym zakresie. Jak dodał Polska współpracuje ws. umowy z Iranem z UE i jej państwami członkowskimi.

Wspieramy działania Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec, by znaleźć kompromis w tym zakresie. Uważamy, że należałoby umowę tę zachować - twierdził minister, zastrzegając, że "być może będzie ona podlegać pewnej modyfikacji".

Nawiązując do Ukrainy Czaputowicz argumentował, że byłoby dobrze, gdyby ONZ uczestniczyła w rozwiązywaniu konfliktu na wschodzie kraju poprzez skierowanie na miejsce sił pokojowych.

Trudno tu osiągnąć porozumienie, ale prace nad nim trwają (…). Polska jest jednym z aktywniejszych państw w tym zakresie, bowiem sytuacja na Ukrainie jest bardzo ważna dla bezpieczeństwa naszego kraju, także poprzez napływ stamtąd uchodźców - uzasadniał.

Jak wspomniał szef MSZ, podczas nowojorskich wizyt podejmował rozmowy na temat zamierzeń Polski w czasie majowej prezydencji.

Mamy poparcie Stanów Zjednoczonych do realizacji tego programu - zapewniał minister.