Petru: To tylko zmiana narracji po zabójstwie Adamowicza
- Nie idę na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim; jest ono tylko zmianą narracji po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - powiedział szef partii Teraz! Ryszard Petru.
- Nie postrzegam tego jako wyciągnięcie ręki do zgody, a jako strategiczny ruch, żeby sprowadzić całą dyskusję o zabójstwie w Gdańsku do zmian w Kodeksie karnym, a nie do przyczyn, czyli mowy nienawiści, agresji, do tego, że Adamowicz był szczuty przez TVP - stwierdził lider Teraz!.
Według Petru, spotkaniem, które ma dotyczyć zmian w prawie, premier sugeruje, że gdyby kary były wyższe, to Stefan W. nie zabiłby Pawła Adamowicza. - Podczas gdy tak naprawdę trzeba by zacząć od mowy nienawiści w TVP, od tego że prokuratura umarzała wszystkie kwestie, które ewidentnie nakręcały agresję - ocenił polityk.
Jego zdaniem, ws. Adamowicza zawiodły instytucje państwa i - jak dodał - ktoś powinien podać się do dymisji i "uderzyć w piersi". Wskazał m.in. na szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego oraz prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
Lubnauer: Nie chciałabym uczestniczyć w teatrze politycznym
- Nie chciałbym uczestniczyć w czymkolwiek, co jest teatrem politycznym - powiedziała z kolei liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Jak poinformowała, przed spotkaniem poprosiła premiera o "więcej konkretów" dot. tego spotkania. - To dostaliśmy. Dostaliśmy list z informacjami, czego ma dotyczyć to spotykanie - przyznała. Dodała też, ze dzięki Nowoczesnej taką informację dostały też inne kluby opozycyjne.
Jej zdaniem są argumenty "za" uczestnictwem w tym spotkaniu i "są argumenty, żeby na nim nie być". Jak zapowiedziała ostateczną decyzję, czy Nowoczesna stawi się na spotkaniu z premierem przedstawi w piątek rano na wspólnej konferencji prasowej z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Premier Morawiecki mówiąc w czwartek w TVP Info, o spotkaniu, na które zaprosił frakcje parlamentarne zapewnił, że jego intencje są "szczere i otwarte". Jak zaznaczył, należy wspólnie zastanowić się m.in. nad tym, jak poradzić sobie z osobami chorymi psychicznie, które opuszczają zakład karny, a także jak lepiej zabezpieczać imprezy masowe.
Premier dodał, że nie ma potwierdzenia, czy w spotkaniu wezmą udział wszyscy liderzy klubów i kół. Wyraził jednak nadzieje, że większość liderów opozycji się na nim pojawi. - Nasze propozycje nie muszą być jednymi, najlepszymi na świecie - zaznaczył szef rządu.