Kozielewicz ocenił na konferencji prasowej, że frekwencja w wyborach do PE jest "rekordowa".
Jak podkreślił, najwyższa frekwencja była w okręgu nr 4 w Warszawie - 60,37 proc., a najniższa w okręgu nr 3 w Olsztynie - 38,93 proc.
P.o. szefa PKW podał również frekwencję w województwach. Wyniosła ona: w woj. dolnośląskim - 45,09 proc., w woj. kujawsko-pomorskim - 41,75 proc., w woj. lubelskim - 43,84 proc., woj. lubuskim - 40,66 proc., woj. łódzkim - 46,92 proc., woj. małopolskim - 49,18 proc., woj. mazowieckim - 52,49 proc., woj. opolskim - 37,91 proc., woj. podkarpackim - 44,24 proc., w woj. podlaskim - 40,95 proc., w woj. pomorskim - 47,24 proc., woj. śląskim - 45,86 proc., woj. świętokrzyskim - 44,49 proc., woj. warmińsko-mazurskim - 37,25 proc., woj. wielkopolskim - 44,86 proc., w woj. zachodniopomorskim - 42,95 proc.
Do udziału w głosowaniu w Polsce uprawnionych jest 29 mln 994 tys. 623 wyborców; wybory odbywały się w 27 286 obwodach głosowania. Polacy przebywający podczas eurowyborów za granicą głosowali w jednym z 203 obwodów. Wybierali kandydatów z okręgu warszawskiego (obejmującego Warszawę i okoliczne powiaty).