Dziennik przypomina, że Marek Falenta w liście do prezydenta Andrzeja Dudy napisał m.in., że wie, jak "wyegzekwować obietnice" ponieważ "zabezpieczył się odpowiednio".

Reklama

Z informacji "Rz" wynika, że Kancelaria Prezydenta Dudy popełniła błąd i zakwalifikowała prywatny list jako kolejny, trzeci już wniosek o ułaskawienie. "Ruszyła machina proceduralna – został skierowany do prokuratora generalnego, a stamtąd do warszawskiego sądu, który skazywał Falentę" - czytamy.

Falenta list napisał także do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, którego treść w środę publikowała "Gazeta Wyborcza". "Biznesmen - inaczej niż to wynika z zeznań kelnerów twierdzących, że to on namówił ich na rejestrowanie rozmów - wskazuje kelnerów jako tych, którzy rozpoczęli proceder nagrywania polityków".

"Bez odpowiedzi pozostał też trzeci, prywatny list Falenty – do premiera Morawieckiego. Co Falenta w nim napisał – nie wiadomo. Według naszych nieoficjalnych informacji podał w nim więcej szczegółów niż w liście do prezydenta" - podaje dziennik.