Głosowanie na wniosek socjalistów było tajne. W głosowaniu 21 posłów było za kandydaturą Szydło, 27 - przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Reklama

Z kolei były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski (PiS) został w środę wybrany na wiceprzewodniczącego komisji spraw zagranicznych PE. Szefem komisji został niemiecki europoseł Europejskiej Partii Ludowej David McAllister.

Komisja spraw zagranicznych jest drugą największą komisją w europarlamencie. Zasiada w niej 71 eurodeputowanych. Na europosła PiS oddano 37 głosów; 24 europosłów było przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu.

Z Polski poza Waszczykowskim w komisji tej zasiadają: Radosław Sikorski (PO), Włodzimierz Cimoszewicz (SLD), Anna Fotyga (PiS), Karol Karski (PiS), Jacek Saryusz-Wolski (PiS).

Reklama

Lewandowski wiceszefem komisji budżetowej PE; Thun rynku wewnętrznego;Krasnodębski wiceprzewodniczącym komisji przemysłu PE;

Były komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski (PO) został w środę wybrany na wiceprzewodniczącego komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego. Z kolei Róża Thun została wiceszefową komisji rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów.

Eurodeputowani zdecydowali przez aklamację, że przewodniczącym komisji budżetowej został belgijski deputowany Van Overtveldt z Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Były komisarz jest pierwszym z czterech jego zastępców.

W komisji tej zasiada 41 europosłów. Z Polski poza Lewandowskim są to: Jan Olbrycht (PO), Robert Biedroń (Wiosna) oraz Zbigniew Kuźmiuk i Bogdan Rzońca (obaj z PiS).

Z kolei w komisji rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów jest 45 członków. Poza Thun z Polski należą do niej: Leszek Miller (SLD), Adam Bielan (PiS) i Beata Mazurek (PiS). Szefową tej komisji została belgijska eurodeputowana Zielonych Petra De Sutter. Thun jest jedną z czterech wiceprzewodniczących.

Profesor Zdzisław Krasnodębski (PiS) został wybrany w środę na wiceprzewodniczącego komisji przemysłu, badań naukowych i energii (ITRE) Parlamentu Europejskiego. Szefową komisji została Rumunka Adina Valean z Europejskiej Partii Ludowej.

Reklama

Krasnodębski został wybrany przez aklamację.

Z Polski w komisji zasiadają także: Łukasz Kohut (Wiosna), Izabela Kloc (PiS) i Grzegorz Tobiszowski (PiS).

Europoseł Krzysztof Hetman (PSL) został w środę wybrany na wiceprzewodniczącego komisji rozwoju regionalnego w Parlamencie Europejskim. Zajmuje się ona m.in. przydziałem środków unijnych dla samorządów. Jej szefem został Francuz Younous Omarjee z frakcji GUE/NGL.

Hetmana wybrano przez aklamację.

Posłowie do Parlamentu Europejskiego podzieleni są na 20 wyspecjalizowanych stałych komisji. Komisje te zalecają przygotowanie wniosków ustawodawczych za pośrednictwem przyjętych sprawozdań, proponują poprawki na posiedzenia plenarne oraz powołują zespół do prowadzenia negocjacji z Radą w sprawie prawodawstwa UE. Ponadto przyjmują sprawozdania z własnej inicjatywy, organizują wysłuchania z udziałem ekspertów oraz nadzorują inne organy i instytucje UE.

Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS) został w środę wybrany na wiceprzewodniczącego komisji petycji w Parlamencie Europejskim. Celem komisji jest odpowiadanie na wszystkie petycje kierowane przez obywateli Unii Europejskiej do PE.

Za kandydaturą Czarneckiego głosowano 18 europosłów, 10 było przeciwnych, a 3 wstrzymało się od głosu.

Przewodniczącą komisji została Hiszpanka Dolors Montserrat z frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL).

Każdy obywatel Unii Europejskiej, zamieszkały lub niezamieszkały na terenie któregokolwiek państwa członkowskiego, może indywidualnie lub wspólnie z innymi osobami złożyć petycję do Parlamentu Europejskiego w sprawie, która wchodzi w zakres działalności Unii Europejskiej oraz dotyczy bezpośrednio tej osoby lub osób. Prawo do złożenia petycji, zagwarantowane traktatem, przysługuje także przedsiębiorstwom, organizacjom i stowarzyszeniom, które mają siedzibę na terenie Unii Europejskiej.

Petycja może mieć formę skargi lub wniosku i może dotyczyć spraw leżących w interesie publicznym lub prywatnym. Może ona zawierać indywidualny wniosek, skargę lub komentarz dotyczący stosowania wspólnotowego prawa lub też wezwanie PE do przyjęcia stanowiska w danej sprawie. Petycje te umożliwiają europarlamentowi zwrócenie uwagi na wszelkie przypadki naruszenia praw obywateli UE przez państwo członkowskie, władze lokalne lub instytucję.

Dzięki składanym petycjom Parlament, za pośrednictwem komisji petycji, może stale weryfikować sposób wdrażania prawodawstwa europejskiego. Celem komisji jest udzielanie odpowiedzi na wszystkie petycje i, w miarę możliwości, proponowanie pozasądowego rozwiązania wszelkich zgłaszanych kwestii dotyczących obszarów działalności UE wzbudzających uzasadnione obawy obywateli.

Komisja petycji ma 35 członków.

Legutko: Odrzucenie kandydatury Beaty Szydło to odwet

Mamy do czynienia z odwetem. Tu nie liczą się kompetencje ewentualnego szefa komisji zatrudnienia, bo nikt nie zakwestionował kandydatury Beaty Szydło - powiedział dziennikarzom w PE szef frakcji EKR Ryszard Legutko (PiS) po głosowaniu w tej sprawie w PE.

Duża część partii, grup politycznych, przede wszystkim socjaliści, jest w szoku po tym, co się stało na posiedzeniu Rady Europejskiej, że ten pakiet z Osaki padł, padł przede wszystkim za sprawą Europy Wschodniej i polskiego rządu. Mamy do czynienia z odwetem. Tu nie liczą się kompetencje ewentualnego przewodniczącego komisji zatrudnienia, bo nikt nie zakwestionował (kandydatury Szydło – PAP). Nie było żadnej uwagi krytycznej – powiedział dziennikarzom.

Mazurek: Za wynikiem głosowania ws. Szydło stoi środowisko liberalno-lewicowe

Za wynikiem głosowania ws. Beaty Szydło stoi środowisko liberalno-lewicowe. Nie mogą się pogodzić z porażką; z tym, że Polska razem z V4 zablokowała zarówno Fransa Timmermansa, jak i Manfreda Webera – powiedziała dziennikarzom w PE europosłanka Beata Mazurek (PiS).

Za tym dzisiejszym głosowaniem stoi środowisko liberalno-lewicowe, które de facto krytykuje nas za nieprzyjmowanie imigrantów, krytykuje nas za to, że demokracja w Polsce zwyciężyła i rządzą ci, którzy rządzą. (...) Nie mogą się pogodzić z porażką (...), z tym, że Polska razem z V4 zablokowała zarówno Timmermansa, jak i Webera – stwierdziła Mazurek.

Jej zdaniem bezprecedensowe jest to, że w głosowaniu tajnym większości nie osiągnęła jedyna kandydatura. „Widocznie socjaliści i liberałowie bali się z otwartą przyłbicą zagłosować w świetle kamer i swoich kolegów i koleżanek przeciwko naszej kandydaturze” – wskazała.

Głosowanie na wniosek socjalistów było tajne. W głosowaniu 21 posłów było za kandydaturą Szydło, 27 - przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.

PO "zasmucona" wynikiem głosowania ws. Szydło; głosowała za

PO jest zasmucona tym, że była premier Beata Szydło nie została wybrana na przewodniczącą komisji zatrudnienia i spraw socjalnych PE - oświadczył w środę szef delegacji Platformy w PE Andrzej Halicki. Jak podkreślił, przedstawiciel PO głosował na Szydło.

Smutek. Jest jakiś pech z tą liczbą 27, ale generalnie trzeba się zastanowić, dlaczego (...). Jeżeli pani Beata Szydło czyni dumę z tego, że chowa flagę europejską, to trudno się dziwić, że nawet w gronie osób, które powinny jej sprzyjać, nie budzi to akceptacji - powiedział dziennikarzom w europarlamencie Halicki.

Jego zdaniem problematyczna była osoba byłej premier ze względu na jej podejście do UE, a nie to, że jest ona z PiS. Przypomniał, że europoseł PiS Witold Waszczykowski został w środę wiceszefem komisji spraw zagranicznych, a inny polityk PiS prof. Zdzisław Krasnodębski został wiceprzewodniczącym komisji przemysłu, badań naukowych i energii.

Zgodnie z wytycznymi EPL byliśmy za tym, by dochować zasady d'Hondta, więc by ten podział, który przynależy poszczególnym formacjom, był zrealizowany przez naszych reprezentantów w komisjach, a w tej komisji mamy akurat jeden głos. Różnica (głosów - PAP) była i tak za duża, więc proszę nie zwalać tej sytuacji na nas - mówił polityk PO.

Szefowie delegacji PO-PSL Halicki oraz Krzysztof Hetman (PSL) byli zadowoleni z rozdania stanowisk w europarlamencie.

W duecie z Januszem Lewandowskim będą dobrze uzupełniać się swoim doświadczeniem. Mam nadzieję, że będzie to praca bardzo ciężka, ale również skuteczna i jej wymiar zobaczymy w poprawianiu naszego udziału w tej perspektywie budżetowej w sposób widoczny i znaczny - zaznaczył Halicki.

Hetman zwracał uwagę, że szczególnie ważna jest nominacja Olbrychta, bo daje ona nadzieję na duży wpływ na tworzenie wieloletniego budżetu UE.

Zadaniem numer jeden dla naszej delegacji jest odzyskanie maksymalnie dużo z tych środków, które w stosunku do poprzedniej perspektywy jak na razie nie leżą na stole, bo mamy ponad 100 mln zł w tej ofercie ze strony KE mniej. Musimy dołożyć wszelkich starań, żeby te środki trafiły do Polaków, bo Polacy nie mogą być karani za to, że mają zły rząd - mówił Halicki.

Politycy poinformowali, że to nie koniec ważnych nominacji dla polskich eurodeputowanych z EPL. Kandydatem na szefa delegacji PE ds. relacji ze Stanami Zjednoczonymi jest były szef MSZ Radosław Sikorski (PO). Decyzja w jego sprawie ma być podjęta w kolejnych dniach.

Z punktu widzenia naszej delegacji bardzo ważne są te stanowiska polityczne, które będą kształtowały kadencję i politykę PE jako całości. Jesteśmy dumni z tego, że wśród wiceprzewodniczących PE z tak dobrym wynikiem jest pani Ewa Kopacz, ale bardzo ważna jest ta praca na co dzień - może mniej widoczna, ale na nią czekają Polacy - związana ze środkami europejskimi, z konkretnymi funduszami i zadaniami - zaznaczył Halicki.