Niedzielna konwencja PiS odbyła się w Hali Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Prezes PiS przypomniał, że w tej samej hali ogłaszał kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta RP. Zwyciężył, chociaż nikt nie dawał mu szansy. No nikt może poza mną – powiedział Kaczyński.

Reklama

Prezes PiS nawiązał do roku 1989, upadku komunizm i ustroju, który nastąpił później. To był postkomunizm, specjalna, nieistniejąca nigdy przedtem formacja ustrojowa - powiedział dodając, że "jeśli istnieje jedna elita społeczno-gospodarczo-polityczna, to tak naprawdę nie ma demokracji", bo "demokracja zakłada istnienie kilku konkurencyjnych, co najmniej dwóch, elit politycznych".

Kaczyński mówił, że jedną z sił, która przeciwstawiała się postkomunizmowi było Porozumienie Centrum, zaś "PiS wyrosło z Porozumienia Centrum". Przypomniał, że w 2005 r. PiS po raz pierwszy na krótko zdołało przejąć władzę, w roku 2015 już z bardziej dojrzałymi planami uczyniło to po raz drugi. Władzę przejęła nowa ekipa - ekipa, która nie miała nic wspólnego, ani z komunizmem, ani z postkomunizmem - powiedział.

Według niego, ekipa ta "była i jest ciągle przedmiotem potężnego ataku". Tylko nasi przeciwnicy jednej rzeczy nie wzięli pod uwagę, że my tym razem będziemy rządzili sami, bez złych sojuszników i że będziemy w stanie i będziemy potrafili zrealizować nasz program - podkreślił Kaczyński.

Reklama

Lider PiS mówił, że celem jego ugrupowania jest państwo dobrobytu – państwo, w którym podział jest w miarę równy, w którym wszyscy, którzy chcą i mogą pracować mają zapewnione minimum, nie ma wielkich różnic między miastem a wsią, między grupami społecznymi i między regionami, a ci, którzy nie mogą pracować otrzymują pomoc.

Kaczyński o płacy minimalnej i sprawiedliwości społecznej

Reklama

Odnosząc się do krytyki propozycji podniesienia płacy minimalnej szef PiS powiedział, że twierdzenie iż, zaszkodzi to polskiej gospodarce jest „radykalną nieprawdą". W jego ocenie postęp technologiczny w naszej gospodarce może nastąpić wtedy, kiedy "wprowadzenie takich zmian będzie się po prostu opłacało". A będzie się opłacało wtedy, kiedy praca będzie droga – powiedział.

Według lidera PiS obudowa elementarnej sprawiedliwości społecznej, sprawności rządzenia, realizacja programu, budowa wiarygodności którą osiągnął rząd pozwala "z uzasadnionymi nadziejami zabiegać o kolejne zwycięstwo".

Odbudowywaliśmy elementarną sprawiedliwość poprzez nasze programy społeczne, poprzez wszystkie zabiegi, które zmierzały także ku temu by rosła w Polsce płaca, by ludziom rzeczywiście żyło się lepiej i to wszystkim ludziom, czy prawie wszystkim ludziom, a nie tylko tym, którzy profitentami poprzedniego systemu - zaznaczył.

Dodał, że rząd nie pozwolił "na dalsze okradanie naszego państwa", co dało podstawę do sukcesu w sferze społecznej i gospodarczej.

Kaczyński mówił także, że polska gospodarka jest w stanie w stosunkowo krótkim czasie dogonić najpierw przeciętną Unii Europejskiej, czyli takie kraje jak Włochy czy Hiszpania, jeżeli chodzi o PKB na głowę, a z czasem także najbogatszych jak Niemcy.

"Niektórzy są nam bardzo dużo winni w sferze moralnej i nie tylko"

Jako sukces rządu PiS w propagowaniu w świecie wiedzy o historii Polski Kaczyński przywołał przemówienie prezydenta Niemiec Franka Waltera Steinmeiera podczas uroczystości 1 września, gdy przepraszał za niemieckie zbrodnie w czasie II wojny. Przyznanie, że Niemcy dopuścili się w Polsce gigantycznych zbrodni także wobec Polaków to był nasz wielki sukces - powiedział Kaczyński. Jak dodał to dowód, że „można walczyć z tym, co nas obrażało i trwało przez dziesięciolecia".

Będziemy tą drogą iść dalej, polska historia musi być znana nie tylko w Polsce, ale i w świecie. Musi być świadomość, że niektórzy są nam bardzo dużo winni w sferze moralnej i nie tylko. Natomiast my, jeśli chodzi o II wojnę światową, nie jesteśmy nikomu nic winni - zaznaczył prezes PiS.